Wszyscy siedzieli przy stoliku, gdy Edgar wyciągną z sakiewki pięć koron i powiedział: - Więc macie tu swoje złoto, mi te pięć koron powinno starczyć na łaźnię i jakiś przyzwoity posiłek. A co do lokum jakiego poszukujecie, to chyba mogę Wam pomóc. Od kilku dni wynajmuję pokoik w kamienicy przy Buraczanym Zaułku. Nie ma tam wiele miejsca, ale na początek może wystarczyć jako baza wypadowa.
Po tych słowach Edgar wstał i wyszedł z karczmy. "Przydała by się nam jakieś miejsce, w którym mogli byśmy bezpiecznie i bez świadków obmówić zlecenie."- myślał Hermes dalej siedząc bez słowa przyglądając się wszystkim siedzącym przy stole. - Z pokoju Edgara możemy zrobić miejsce spotkań ale na razie napijmy się czegoś i odpocznijmy. |