X wtrąc
Blacker; Ocknąłeś się czując przerażające zimno. Skąd to lodowate powietrze? – o tym tylko zdolny byłeś myśleć. Otworzyłeś z trudem oczy, czułeś autentycznie szron sklejający ci powieki, czułeś piekącą warstewkę śniegu czy szronu na policzkach i czole. Zamglona wizja wyklarowała się powoli. Słyszałeś piski wilczycy. Zobaczyłeś jej białą puchatą mordkę, poczułeś ciepły wilczy jęzor liżący twoją twarz. Odzyskałeś na dobre świadomość i podniosłeś się, choć troszkę chwiejnie. No więc wypiłeś. Pytanie, czy nie za mało i czy z dobrej flaszki. Pech, że jesteś w ludzkiej postaci. Jak sprawdzisz, czy klątwa minęła?
X
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |