Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2009, 16:05   #3
Mizuichi
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Jonathan spojrzał na mężczyznę. Dokładnie zlustrował go wzrokiem. Cholernie nie podobało mu się to co się dzieje. Pilot wysłany na bezpośrednią akcję. To jakaś paranoja. Pomasował ręką szyję na której widniała sporych rozmiarów blizna. Po ostatniej akcji nie miał raczej przyjemnych wspomnieć z takich przygód. Wziął głęboki wdech.
- Dziewczynką, może był twój ojczulek. Nie musisz się do mnie zwracać Sir, jednak wymagam jakiegoś szacunku. Jestem Jonathan Evans, podporucznik sił powietrznych. Nie wiem co ja tu k***a robię. Jestem pilotem a tutaj wpychają mi w rękę karabin.
Rozejrzał się po wszystkich. Od samego początku mu się to nie podobało. Zastanawiał się kto tworzył ten odział.
Wstał i podszedł do sierżanta.
- Nie wiem kto powierzył ci dowodzenie - spojrzał na broń Clliffa - Szczerze jakąś sobie nie wyobrażam snajpera który wydaje rozkazy. Jednak ktoś w tej bazie widać sądził inaczej. Odpowiadając na twoje wcześniejsze pytanie. Owszem latałem już wcześniej nad tymi terenami - odwrócił się by wrócić na woje miejsce - jak będziesz potrzebował pilota możesz się do mnie zgłosić - Uniósł rękę do góry wciąż będąc odwrócony plecami do nowego dowódcy.
Usiadł na swoim miejscu, jego ręka szybko ponownie powędrowała na szyję. Ta cholerna blizna nie dawała mu spokoju. Miał jakieś złe przeczucia.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.

Ostatnio edytowane przez Mizuichi : 27-05-2009 o 19:10.
Mizuichi jest offline