Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2009, 01:53   #247
Thanthien Deadwhite
 
Thanthien Deadwhite's Avatar
 
Reputacja: 1 Thanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumnyThanthien Deadwhite ma z czego być dumny
Tulenie Juliette było tym co sprawiało, że robiło mu się gorąco, a serce przyspieszało swój rytm. To było coś w czym mógł się zatracić, zupełnie jak w jej oczach. Marzył by ta chwila trwała wiecznie, by mógł wdychać jej przepiękny zapach, by woń owocu granatu, magnolii i piwonii, zawsze dodawała mu sił, tak jak teraz. Jego ramiona mocno objęły dziewczynę i zaczęły gładzić ją po plecach i jej długich, cudownych włosach. . Chciał ją całować, pragnął tego, by jego wargi mogły pieścić jej delikatną skórę. Niestety za każdym razem, gdy miał okazję, być jej blisko była to nieodpowiednia pora na.... na cokolwiek. Gdy był tak blisko niej, nie potrafił się jednak powstrzymać. Prawie bez kontroli, tak jakby jego ciało robiło co u się podoba, usta znowu zbliżyły się do jej szyi, a ręce zaczynały masować jej ramiona i talię, z coraz większym zaangażowaniem i uczuciem. Już miał rozpłynąć się w pocałunkach...

"Jesteś potworem. Bestią!!” - znowu usłyszał głos Oliwii. To było okropne. Nie chciał krzywdzić Juliette, nie potrafił. Zamknął więc oczy i przytulił ją jeszcze mocniej. Zamknął swój umysł próbując się uspokoić. Chciał choć w jeden sposób połączyć się z dziewczyną, którą miał teraz w ramionach. Zaczął nasłuchiwać bicia jej serca i sprawił, że jego serce zaczęło uderzać dokładnie w tym samym tempie. Przez jedną magiczną chwilę byli jednym.

Wtedy, też chłopak całkiem blisko siebie usłyszał jeszcze jedno serce. Należało do tej dziwacznej rzeźby, przy której się schronili. To otrzeźwiło chłopaka. Powinni przecież czuwać, w razie gdyby ich nowi i bardzo niecodzienni towarzysze potrzebowali pomocy. Michał wciąż tuląc Juliette zamknął oczy i wciągnął nosem powietrze.

- Juliette. - powiedział po chwili spokojnie. - Pięciu z tej dużej grupy idzie dokładnie w naszym kierunku. Wyczuwam ich spokój i opanowanie, są strasznie pewni swego i nie mają dobrych intencji. Mija i Lorence póki co, są w zupełnie innym miejscu. Jednak teraz nie nimi musimy się martwić, a tymi co zmierzają do nas. Przygotuj się. Ja postaram się zwiększyć nasze szanse.

***

Dzieci moje

"...Wilk przypomina postacią bardzo dużego, wysokonogiego, chudego lecz silnego psa o zwisającym ogonie. Długość ciała wynosi około 1,15m, zaś puszystego ogona 45cm, wysokość w kłębie osiąga 85cm, ciężar zaś 35-60 kg.(największe osobniki osiągają do 1,5m, ogon 50cm a masa 75kg)..."

Dzieci nocy

"...Polowanie parami lub watahami rozpoczyna się zwykle o zmierzchu i może trwać całą noc..."

Bądźcie mi posłuszne

"...w wielu kulturach wilk uosabiał siły demoniczne lub sam był demonem. W chrześcijaństwie obraz wilka był zdecydowanie negatywny, jeden z ojców Kościoła, interpretuje słowa Jezusa z ewangelii (J 10,12 i J 8,44) następująco: "A kto jest wilkiem? Czyż nie diabeł? Wszak od początku był on zabójcą"..."

Zapolujcie na ludzi

"...ataki na ludzi zdarzają się regularnie do dziś...wilki, jeśli już rozpoczynają polowania na ludzi, bardzo precyzyjnie dobierają ofiary..."


I rozszarpcie im szyje...

"...dorosły wilk ma 42 zęby, których długość dochodzi do 27 mm (całkowita długość kłów dochodzi nawet do 57 mm)..."




***

Wycie wilków rozległo się zewsząd. Posłuchały Michała i przybyły by zapolować na ludzi. Coś było jednak nie tak. Stoice przeszedł dreszcz. Wilków było więcej niż kiedykolwiek, bicia ich serc były też jakieś inne. Szybsze, bardziej gwałtowne. Włosy zjeżyły się na karku chłopaka gdy zobaczył dwa wilki zmierzające prosto w ich kierunku. W ich oczach była rządzą mordu, oba wpatrzone były w Juliette.

"...a jeżeli ofiarą jest osoba dorosła, to z reguły jest to kobieta..."

- Nie! Rozkazuję wam zaatakować moich wrogów, ona nie jest moim wrogiem! Stójcie! - Mówił głośno chłopak do zwierząt. Nie przejmował się, że ludzie mogą go usłyszeć, będą oni mieli bowiem inny problem na głowie, a dokładniej tym problemem będzie osiem bardo agresywnych wilków. Najgorsze jednak było to, że podobny problem miał teraz sam Michał. Stanął między Juliette a dwoma rozwścieczonymi bestiami, które kompletnie go nie słuchały.

Ruszyły na polowanie.
 
__________________
"Stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś" xD

"Boleść jest kamieniem szlifierskim dla silnego ducha."
Thanthien Deadwhite jest offline