A ja jestem za. Jeśli Sulfur potrafi "dobrze się wczuć" W Harrego, w co raczej nie wątpię. W tej sesji zapewne będzie kilka sytuacji, które będą spoza książki, a które Pottera się będą tyczyły i w tym momencie ułatwia to życie naszemu MG moim zdaniem, bo nie musi się zastanawiać też "co by Harry zrobił" tylko może się skoncentrować na tym, co najważniejsze dla naszych postaci.
Podsumowując - jestem na tak. Jestem również stałym czytelnikiem sesji Sulfura i ja nie mam wątpliwości, że on temu podoła.
Dziękuję za przeczytanie. |