Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2009, 10:37   #119
sara_mysterious
 
sara_mysterious's Avatar
 
Reputacja: 1 sara_mysterious nie jest za bardzo znany
Młoda czarodziejka była w szoku. Spotkanie wampirzej szkarady tylko utwierdziło ją w fakcie, że należy niszczyć wszelkiego rodzaju nieumarłe plugastwo. Tak jak należy niszczyć wszystko to co jest złe, wszystko to, co zagraża pięknu i tak już zniszczonej krainy. Zadowolona z siebie dziewczyna z pogardą spojrzała na to, co pozostało z wampirzycy. Później wsłuchała się w słowa krasnoluda.

- Powiadasz, że idziesz do Arhaagu? Jest mi to po drodze tak samo jak i na okrętkę. W dodatku, znam czar, który może nam umilić i przyśpieszyć podróż jeśli chcecie. Ja z chęcią się z tobą zabiorę przystojniaku – powiedziała Sara kokieteryjnym tonem, dłonią gładząc krótko ściętą brodę krasnoluda.

- Myślę też, że mogę się zająć tymi dwoma. Jako słudzy wampirzycy, jako istoty ludzkie nie znające granic moralnego poszanowania innych zasługują na karę. Kto się ze mną zgadza, że zasługują na karę śmierci szybkiej i bezbolesnej? - nim ktokolwiek zdążył się odezwać Sara szybko dodała kolejne frazy swej przerażającej wypowiedzi.- Nie ma sprzeciwów? To bardzo dobrze. Do dzieła więc.

Czarodziejka ze strachem w oczach i na chwiejnych nogach zdecydowanie podeszła do dwóch byłych poszukiwaczy przygód. Wiedziała, że to co zaraz zrobi jest złe, lecz wiedziała też, że w ten sposób świat uczyni lepszym, bezpieczniejszym. Pozbawienie życia tych dwóch zapewni bezpieczeństwo innym, mniej przezornym wędrowcom, a samym zainteresowanym pozwoli opuścić ten okropny świat.

Sztylet znalazł się w dłoni Sary jakby sam, jakby żądny krwi. Dłoń podniosła się do ciosu, a usta podjęły trud wypowiedzenia kilku słów w obcym, nieznanym pozostałym języku.
- Wybaczcie mi, ale ten świat musi być lepszy. Nie czyńcie zła tam, gdzie traficie.

Dwa szybkie pchnięcia w witalne miejsca i ciała oponentów osunęły się na ziemię. Na tą samą ziemię, na którą spadła samotna łza czarodziejki. Zadowolone ostrze oddało krew w dzianinę, o którą Sara je wytarła. Następnie grzecznie wróciło do pochwy, gdzie było jego miejsce. Sara wstała.

- Przeszukajmy to miejsce teraz już dokładniej. Może coś wartościowego się znajdzie. Może znajdzie się coś do zjedzenia i jakieś zapasy żywności na drogę. Nie wiem, czy czar podróży mi wyjdzie. – czarodziejka już planowała następne kroki, które musi poczynić by osiągnąć swoje cele.
- Moglibyśmy również tutaj zostać na noc, z rana wyruszymy w dalszą drogę. W tym czasie będzie czas na zastanowienie się co zrobić z tym miejscem, z ciałami i z całą resztą tego cholernego świata.

Głos Sary załamał się i przeszedł w pisk. Dopiero teraz do niej zaczęło docierać, że właśnie zabiła wampira i dwójkę ludzi z zimną krwią. Teraz dotarło do niej, że stała się sędzią i katem w jednej osobie. Tak jak właśnie teraz postanowiła sobie, że taką osobą już zostanie. Że zrobi wszystko, by przywrócić ład swojej ojczyźnie, nawet za cenę swej duszy i życia.
 
sara_mysterious jest offline