Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2009, 11:19   #120
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Pierdolona, zupełnie niepotrzebna walka, której można by uniknąć. Tarfur klął wściekle, gdy już tamten zniknął w rozbłysku kolejnego czaru. De Azil zawsze był niezłym wojownikiem, ale skąd wzięła się u niego na tyle potężna moc, by móc powalić go jednym, jedynym czarem?! Haradan zbyt dobrze wiedział, że następnym razem nie będzie miał tyle szczęścia i tamten go po prostu dobije, gdy już rzuci swoje zaklęcie. Ciekawe, czy pochodziły od tej całej... Dis’sith, czy jak on ją nazwał. Podejrzewał, że to jakiś odpowiednik Płomyk, przy czym lubiący znacznie bardziej integrować w rozgrywkę niż ich "królowa". W zasadzie nawet nie wiedział czy to damka, czy może tak na prawdę taki sam pionek, jak oni wszyscy. Nigdy nie był za dobry w szachach, a te tutaj zaczynały go irytować.

Tymczasem miał większy problem. Oderwał kawałek tutejszej koszuli i przewiązał nią mocno udo, starając się zminimalizować krwawienie. Na szczęście ostrze nie przebiło tętnicy, inaczej byłoby już po prostu po nim. Nie posiadał żadnej magii mogącej to uleczyć, nie znał nawet rozkładu pomieszczeń, nie wiedział na dobrą sprawę nic. Znał tylko drogę powrotną, z której to skorzystał dość szybko, podnosząc się i z wyraźnym trudem kierując ku swojej komnacie.

Płomyk na szczęście była tam, gdzie ją zostawił. Stęknął i opadł na podłogę, zamykając za sobą drzwi. W swojej torbie na szczęście miał opatrunki, które teraz zaczynał zakładać.
-Znasz się na opatrywaniu? Mogłabyś pomóc, albo chociaż wezwać medyka? Mają tu w ogóle coś takiego?!
Stęknął z bólu, po chwili wracając do klnięcia.
-Niektórzy starzy znajomi nie chcą czekać na turniej i zaczynają za wcześnie.
Bezceremonialnie zdjął spodnie i zacisnął opaskę uciskową. Najpierw trzeba było zatamować krwawienie i obandażować, potem w razie czego mógł iść szukać kogoś, kto zna się na tym lepiej.
 
Sekal jest offline