Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2009, 20:44   #14
kayas
 
Reputacja: 1 kayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwu
Wreszcie… Lui poczuł jak ktoś wyjmuję dziewczynę z jego ramion. Oby to był jeden z tych dwóch idiotów z łódki… chwilę potem poczuł jak ktoś łapie go za rękę. Podciągnął się, szukając nogami łodzi. Nie za mocno odepchnął się od burty, żeby nie rozkołysać łodzi. Kiedy tylko mógł złapać się łodzi wturlał się do środka. Chciał od razu wstać, ale przypomniał sobie że przecież spędził nieprzeciętnie długi czas pod wodą. Położył się i zaczął dyszeć. Nagle usłyszał kaszel i poczuł na sobie gówno. Najzwyklejsze w świecie gówno. W ogóle nie pomyślał że o ile on oddychał spokojnie, Siostrzyczka musiała się nałykać świństw ze ścieku. Usłyszał imię Larsa… nie wstając, ciągle udając zadyszanego wysapał:
- Tak… Lars… Jakim kurwa krasnoludem!?
Może Lars mówił coś o trzecim: Lui nie pamiętał, był zajęty robieniem pod siebie ze strachu. Zapamiętał Siostrzyczki bo o nich słyszał, żadnego krasnoluda nie zarejestrował. Łódź ruszyła. Podniósł się i spojrzał dookoła. Zerknął krzywo na Famke (albo Fay?) i uśmiechnął się lekko mrucząc
- Nie ma za co.
Poczym otarł się z odchodów. Ewidentnie nie był człowiekiem od takiej roboty. Wtem dostrzegł że druga dziewczyna walczy z kimś na innej łódce. Co to to nie: żadnych mordobić. „Ani troche nie podoba mi się tak robota”
 
__________________
Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby!
kayas jest offline