Wątek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2009, 19:57   #489
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Pamiętacie, jakby to było wczoraj; bladym świtem ruszyliście na polowanie. Od tamtego świtu minęło dużo czasu; upłynął wam na podróży w nieznane, na walkach z bestiami i piekliszczami, na rozmyślaniach czy dotrwacie do końca. Choć nie cała wataha dotarła na metę, to jednak dotarła większość, pokazując światu swą wytrwałość, upór i odwagę. Legendy o wspaniałych, odważnych stworzeniach nie znających zmęczenia i lęku, legendy o magicznych wilkach, będą trwać!

Teraz, kiedy znaliście lek, z formalnej Watahy staliście się mniej formalną Watahą, łowca, kapłan, kransoludzki handlarz... Znów byliście sobą. Mówią, że błogosławieni są ci, którzy mają wspólnego wroga, błogosławieni, którym Chaos pokaże Zło, z którym mogą się mierzyć. Pewien demon, Kihara, powiedział kiedyś, że kiedy Demony przestaną chodzić po świecie, ukryją swe fizyczne manifestacje i staną się niewidzialne dla ludzkiego oka, niewyczuwalne dla ludzkiego serca i innych zmysłów - wtedy właśnie na Ziemi zapanuje prawdziwy, Zły Chaos. Chaos uwolniony z ludzkich Dusz. Bez Chaosu, z którym można walczyć, ludzie uwalniają swoje pierwotne, wewnętrzne Zło, by wypełnić nim pustkę i odczuwać równowagę. Bez konkretnego celu nienawiści i złorzeczenia, ludzie zacierają granice Chaosu i Zła; bez wyznaczonych jasno granic każdą regułę można lekko nagiąć, każde zachowanie wytłumaczyć, każdy grzech rozgrzeszyć lub zataić....

Blacker nie był zły. Blacker miał z czystym Chaosem więcej wspólnego niż ktokolwiek inny z tej Watahy. Czy jego prawdziwym motywem była chęć uwolnienia świata od krwi żądnego drowa, Chaos raczy wiedzieć. Dirith również nie był zły. Tak wychowało go życie, tego nauczył go świat bez Chaosu, świat pełen Zła; jeśli nie uderzysz pierwszy [sztyletem w plecy], ktoś uderzy pierwszy, ciebie. Czego szukał w tym wszystkim dwarf, tego nawet Chaos nie wie [ale widzi!]

~ dark angel 2 by ~amihedgehog on deviantART
[strzela palcami dłoni nastawiając je, szykując się na egzekucję i ostrzy kosę na dwarfią brodę]

Ulfger; Wyszło na jaw, że Pan ziemi i skał stoi [tudzież wręcz leży] w boskiej hierarchii grubo poniżej pewnych mrocznych sił chroniących drowy! Wpadłeś na ten pomysł, kiedy inkantacja nie wypaliła i zaklęcie najzwyczajniej w świecie nie zadziałało! Ale twoje obawy potwierdziły się, kiedy ruszając na drowa zaczepiłeś czubkiem bucika o jakiś perfidny elifcki korzonek wystający z gleby i poddając się sile grawitacji rąbnąłeś jak długi tuż po starcie!

Dirith; ... -_o‘ Dwarf dał fachowy popis pt. „jak nie powinna przebiegać szarża na wroga”. Ulfger się nie potknął. Nie wywrócił się. On się nawet nie wytrzasnął jak długi. On się po prostu megawypierdzielił, a huk wstrząsnął ziemią i niebiosami [aż przestraszonemu Panu ziemi i kamienia włosy dęba na brodzie stanęły!]. Błogosławieństwo Lolth i Pani Mrocznych Mgieł jest z tobą! Cóż, jesteś elfem. Czyń swoją powinność wobec dwarfa...

Blacker; Ahhh!!! Wypaliłeś z garłacza, drow wykonał unik... Ręka ci zadrżała? Z bronią było coś nie tak? Drow był tak szybki? [a Lolth na to: niemożliwe...!] Chybiłeś! Kiedy sięgałeś po Witwemachera drow właśnie szarżował do ataku na ciebie i zrozumiałeś, że to się źle skończy!

Wrzuta.pl - Mortal Combat
~
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline