Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2009, 23:19   #35
Terrapodian
 
Reputacja: 1 Terrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłość
Emil nie słuchał ich wymiany zdań. Nawet gdy znaleźli tego trupa. A może coś docierało do niego. Przeglądał mapy, które porozkładał sobie na ziemi. Co wy wiecie... - pomyślał o ich kłótni. Przesunął prawą dłonią po lewym nadgarstku i z zaskoczeniem odkrył, że ma tam blizny. Tym bardziej musiał walczyć. Nic nie wiecie... jesteście bogaczami, których nic nie martwi, a na życiu zwykłych ludzi się nie znają... Gorzkie poczucie niesprawiedliwości popłynęło w żyłach wprost do serca. A potem znów ta oczywistość - przecież i tak nie zamierza już żyć. Matką się ktoś zajmie, na pewno.

A może nie warto umierać?

Analizował mapę, która przestawiała Falvię. Nie widział w tym żadnych znaków szczególnych. Rozejrzał się i stwierdził, że są na cholernym pustkowiu. W oddali było jakieś miasto, ale to nie pomogło do końca. Owszem zawężało teren poszukiwań. To żadna pewność.

Dopiero pytanie kobiety wyrwało go z zadumy. Słowa pochodziły jakby z jakiejś bariery. Wtedy zauważył, że ma miecz, ale nie chciał się w to zagłębiać.
- Emilu, w którą stronę do miasta, o którym wspominałeś? - spytała.
Mężczyzna nie odpowiedział. Zwinął mapy w rulony i zebrał w rękach.
- Zapomnij o czym mówiłem - odrzekł cicho. - Nie mam pojęcia gdzie jesteśmy. To zupełne pustkowie, ale... Możemy iść w stronę tamtego miasta.
Wskazał ręką ruiny w oddali.
- Innej drogi chyba nie ma. Można skierować się w jakiekolwiek miejsce na horyzoncie, ale nie wiemy gdzie się znajdziemy i po jakim czasie.
 
Terrapodian jest offline