Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2006, 22:55   #35
Tharivol
 
Reputacja: 1 Tharivol ma wyłączoną reputację
Idąc dalej przez miasto, wyczuwacie atmosferę czegoś... dziwnego. To nie do opisania, ale jesteście pewni, że widzieliście to już wczoraj. Prawdopodobnie ze zmęczenia, nie zwracaliście na to uwagi. Teraz jednak, coraz częściej zaczynacie dostrzegać jakąś niezwykłą wrogość. Względem nieludzi. Głównie elfów.

A to gdzieś jakiś ludzki karczmarz wyrzucił ze swego przybytku półelfa, a to elfi kupiec został obrzucony kamieniami. Atmosferę w mieście można niemal kroić nożem, nad wschodnimi dzielnicami widzicie unoszące się dymy. Ulice są na poły opustoszałe, zastanawiacie się, gdzie też podzieli się ci wszyscy ludzie, którzy jeszcze niedawno sprawiali, że jakikolwiek ruch był praktycznie niemożliwy.

Odpowiedź nadchodzi zatrważająco szybko.

Słysząc za sobą narastający rejwach, odwracacie się. Od wschodu biegnie prosto na was grupa spiczastouchych. Gonią ich ludzie. Ludzi jest co najmniej pięć razy więcej. Mają broń. I biegną szybciej.

Niewiele się namyślając, usiekacie przed siebie. Widząc, że pogoń nieuchronnie się do was zbliża, skręcacie w boczną uliczkę. Już myślicie, że się udało, kiedy nagle...

To elf! - słyszycie ochrypły głos, stwierdzający oczywisty fakt przynależności rasowej Aegona. Głos dochodzi z bliska. Nie macie szans, na ucieczkę. Zaczyna was otaczać pięciu zbirów, wszyscy trzymają w rękach naprędce zdobyty oręż - głównie drewniane pałki - i uśmiechają się złowieszczo...
 
__________________
EVAholic ^_^
Tharivol jest offline