Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2009, 20:16   #20
woltron
 
woltron's Avatar
 
Reputacja: 1 woltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumny
Słowa Tua'y sprawiły, że na twarzy Fardana pojawił się lekki uśmiech.
- Obawiam się, że lepsze to niż spotkanie z Tulipem. Chociaż możesz tu zostać i zdać się na swoich przyjaciół. Poza tym nie wiem czy nie popełniliście tego morderstwa, choć osobiście w to wątpię. Nikt nie jest tak głupi by zostać z kradzionymi przedmiotami, aż ktoś odkryje ciało. Prawo jest jednak prawem, a nie sądzę byście mieli wystarczająco pieniędzy by opłacić ten mord. Świat nie zawsze jest sprawiedliwy - stwierdził.
Tua zagotowała się, ale powstrzymała się przed kolejnym wybuchem. Zamiast tego zadała kolejne pytanie:
-Powiedz nam, więc jeszcze, czym jest ów pierścień i skąd się wziął. – spytała.
-Czym jest ów pierścień? Pierścieniem, a czego się spodziewałaś dziewczyno... Oczywiście nie jest to zwykły pierścień, ma w sobie trochę magii, choć niezbyt potężnej. Ważniejsze, że jest pewnym symbolem. Mój dziadek mawiał, że tak długo jak pierścień jest w wiosce, tak długo będzie ona istnieć. Wydaje się, że nie tylko on, ale większość mieszkańców w to wierzy. A wiara czynni cuda...

Tua uzyskawszy odpowiedź Fardana zadała kolejne pytania – Przez jakie tereny będziemy musieli się przedzierać? Czy możemy liczyć, że dacie nam, poza naszym ekwipunkiem, jakiś prowiant?
- Przez dwa pierwsze dni będziecie iść przez równinę, a potem przez kolejne dwa dni przez pagórki, aż do Zapomnianej Fortecy, która góruje nad wszystkim. Droga do Fortecy nie powinna być niebezpieczna, choć któż to może wiedzieć. Zresztą... nie wiele mogę wam poradzić, bo nigdy tam nie byłem, a jedynie słyszałem o tym miejscu od przejezdnych śmiałków.
Co do prowiantu to dostaniecie go na trzy-cztery dni za niewysoką opłatą. Przepuszczam, że możecie zabrać - spojrzał się znacząco na Roba i Jokoba - to co wieźliście z sobą.

Spojrzał po was i widząc, że nikt nie ma już nic do dodania rzekł:
- Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wasze pytania. Wiem, że sytuacja jest dla was trudna... - powiedział cicho, jakby się wstydząc - ale nic na to nie poradzę. Prawo jest prawem... Im szybciej wyruszycie, tym szybciej wrócicie i tym szybciej wasi towarzysze i wy zostaniecie uwolnieni. Proponuję byście to czego nie chcecie dźwigać na własnych plecach zostawili u mnie. Godzina powinna wam starczyć na przygotowania? - zapytał się niespodziewanie.
Pokiwaliście głową.
- Świetnie - odpowiedział Fardan - spotkamy się więc tu za godzinę, jak już podejmiecie decyzję co chcecie z sobą zabrać... Wtedy też zostanie wam oddana wasza broń.
 
__________________
"Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI.

Ostatnio edytowane przez woltron : 07-06-2009 o 20:34.
woltron jest offline