Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2009, 11:19   #23
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Tim nie zdążył się wychylić by oddać strzały. I okazało się, że szczęście się do niego uśmiechnęło. Serie kilku peemów przeorały wrak za którym się kryli, powietrze i ziemię wokół nich, wzbijając tumany kurzu i piasku. Słyszał urywane jęki i okrzyk bólu. Ktoś oberwał. Oddał kilka strzałów "na ślepo" nie wychylając się zza barykady. Po chwili usłyszał miarowe i ciężkie odgłosy strzałów z pistoletu bądź rewolweru dużego kalibru.

Chwilę później nastała cisza ... widać wszyscy przeciwnicy zostali wystrzelani.

Odwrócił się do MJ i rzucił pytające spojrzenie... Ona również odpowiedziała mu spojrzeniem, przybliżył się i obejrzał jej ranę. Diagnoza dziewczyny zadziwiała go, była błyskawiczna.

Nowo poznany mężczyzna przedstawił się, Tim także o tym nie zapomniał.

- Młodszy sierżant Timoty Payton, wojska lądowe NY.

Potem zapytał się MJ:

- Mów co mam robić MJ, ja znam się na zabijaniu ludzi a nie składaniu ich do kupy.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline