Jenifer domyśliła się, że takie jęki nie są tu na porządku dziennym. Po chwili dało się zlokalizować dźwięk, dochodził z rogu, z wentylacji. Moorhous ruszył w tamtą stronę, dość pewnym krokiem. Stanął na krześle i chwilę nasłuchiwał. Spojrzał na towarzyszy, lecz Jenifer nie wiedziała czego od nich oczekiwał. Na pewno jednak na jej twarzy zobaczył ciekawość i zmieszanie.
Dziewczyna pozostała w miejscu, nie przysunęła sie ani trochę. Miała ochoty podejść bliżej ale pewna jej część wolała wyjsć z tego pomieszczenia i znaleźć się znowu w bezpiecznej, głównej sali. Wewnętrzna walka trwała podczas gdy Jenifer stała w miejscu i nie bardzo wiedziała co wybrać. Czekała z bijącym sercem na to, co znajdą po drugiej stronie tej kratki.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |