Jęk powtórzył się jeszcze raz by zniknąć na dłużej. William nasłuchiwał jeszcze przez jakiś czas, ale poza ledwo słyszalnym echem w samej rurze nic więcej nie dało się usłyszeć. Spojrzenie na sam wywietrznik i to, co jest za nim, też niewiele dało. Światła wystarcza jedynie na tyle by dostrzec, że sam przewód wentylacyjny prowadzi do pionowego szybu, który prawdopodobnie ma połączenie z powierzchnią ziemi. Dziwne jest natomiast to, że prowadzi jeszcze niżej. William był przeświadczony, że laboratorium jest najgłębszym miejscem na terenie posiadłości. Nie było nic na dole, bo i nie było nigdzie zejścia niżej. Nikt też nie mówił o jakimkolwiek pomieszczeniu innym niż laboratorium, a będącym w piwnicy.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |