Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2009, 11:54   #12
Altair Ahmed ibn Alahad
 
Altair Ahmed ibn Alahad's Avatar
 
Reputacja: 1 Altair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputacjęAltair Ahmed ibn Alahad ma wspaniałą reputację
Pfff, co za paskudna pogodapomyślał Altair. Deszcz Bił po twarzy do tego było zimno. Naciągnął więc kaptur swojej szaty na głowę i skulił się w ramionach. Miał wielką chęć być już w budynku gdzie trwała narada, ale tłum po drodze nie był zbyt chętny aby go przepuścić. Starał się wyminąć zgromadzonych, ale nie było to takie proste. Cześć wytykała go palcami. Jedno dlatego że był znanym i jedyny w wiosce Druidem, inny bo u niego w domu leżeli ranni, a jeszcze inni bo miał lekko szpiczaste uszy. Tych ostatnich najmniej lubił i chętnie potraktowałby ich swoim kosturem. Ktoś go szturchnął ktoś złapał za kaptur. Altair szarpnął się, ktoś nadal trzymał go za szatę
- Ludzie, trochę powagi. Zachowujecie się jak na Jarmarku ! Albo gorzej - dodał trochę pół głosem. Natrętna ręka nadal go trzymała. Odwrócił się spojrzał na trzymającego go wieśniaka. Zawinął włosy za ucho w pełnej krasie prezentując swoje szpiczaste ucho i spojrzał po Elfiemu. Zadziałało niezawodnie. Altair przez chwilę zastanowił się dlaczego. Czy wieśniak bał się ze żuci na niego czar, czy też że go ugryzie. A może zaczadzi jakimś smrodem spod szaty. Eh prości ludzie uśmiechnął się sam do siebie i ruszył bardziej zdecydowanie do przodu. Dotarł do drzwi okazałego budynku. W którym miała odbyć się rada. Wszedł po 3 stopniach pod zadaszenie i otrzepał krople wody z ubrania. Budynek był duży. W sumie nie ma co się dziwić. W końcu ilość członków rady powiększyła się ostatnimi czasy, między innymi o niego samego. I powiększała się nadal. Otworzył drzwi i szybko je zamknął na powrót aby rozwrzeszczany tłum, deszcz i błyskawice nie weszły za nim. Wnętrze było duże obszerne. Członkowie rady już powoli zajmowali miejsca, ale nadal było jeszcze dość sporo wolnych miejsc. Nie ulegało wątpliwości iż spóźnialscy lada moment pojawią się. Dźwięk zatrzaśniętych drzwi zwrócił uwagę zebranych na druida. Wzorem swoich między innymi Elfich przodków ukłonił się tylko. Niezbyt głęboko, ale i wyraźnie. Kilka osób odkłoniła mu się, większość zaś zauważyła jego obecność. Usiadł więc na jednym z wolnych miejsc obserwując zebranych i wyczekując rozwoju wypadków
 
__________________
عـربي - إنجليزيعـربي - إنجليزي
Bądźcie zdrowi

Ostatnio edytowane przez Altair Ahmed ibn Alahad : 13-06-2009 o 12:34.
Altair Ahmed ibn Alahad jest offline