Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2009, 02:07   #356
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
- Gnumy, gobliny, tfuuu - Szeptał w pół ze złością, w pół z obrzydzeniem...
Kall'eh nie lubił goblinów, gnomów i wszystkiego barachłajstwa mniejszego od dwarfów. Nie wiele tego jest i rzadko spotykane ale jak się trafi na jednego to trzeba się strzec. Będzie więcej. Czasami te więcej w setkach można liczyć.

Kall'eh stał jeszcze przez chwilę, dziękując Bogu, Zapomnianej Panience czy choćby Szarejowi, że właśnie wpadli na pomysł rozdzielenia się. Długo nie pozostał w tej postawie. Ruszył w stronę jaskini. Powoli czekając na kogoś kto ruszy z nim.

Nie czekał też tak strasznie długo. Szedł z wolna ale przyglądał sie jaskini dokładnie. Intuicja i wrodzona prawieże wiedza podpowiadała mu, że grota to nie kopalnia. No chyba, że ktoś kto tam kopał nie miał pojęcia o zasadach BHP i Ppoż. Gdzie legary? Gdzie wiązania? Gdzie kolejka do wywożenia urobku? Nie to nie mogła być kopalnia.

W środku odrazu poczuł przyjemne wilgotne i zimne powietrze. Stanął zaciągnął się nim i znieruchomiał. Coś było nie tak. Nie wiedział jeszcze co. Ale coś tu śmierdziało. I w tym właśnie momencie spojrzał pod nogi. Coś błysło i zanim się zdążył zorientować miał już w ręku kamień.

- agathos - mruknął. Będzie się musiał pochwalić swoim znaleziskiem. Może szlachetny kamień to nie jest. Ale elfi magowie różnorakie amulety z nich tworzą. Można ładnie sprzedać, co najważniejsze. Uśmiech pojawił się na twarzy krasnoluda.

pisk. Kall'eh postawił uszy... ekkhhhmm... znaczy podniósł wzrok w miejsce skąd dochodziły dogłosy. Coś tam było. Coś śmierdzącego i piskliwego. Był tam szczur. Karzeł odetchnął głośno. Myślał, że będzie tam jakiś goblin czy gremlin...

Jednak po chwili Kall'eh doszedł do wniosku, że woli gobliny. Te przynajmniej są troszkę bardziej inteligentne. Troszkę...

Gdy nadbiegły jakieś trzy szczury to se jeszcze radził. Lecz jak tylko większa ilość zaczęła biec w stronę Dwafa, ten wziął nogi za pas. Uważając oczywiście, że na świeżym powietrzu lepiej będzie mu walczyć a nie chcą pomocy!
 
__________________
gg: 3947533

Fabiano jest offline