Szum który zrobił się po słowach Altaira, przerwał nagle przeciągły gwizd. Sala ucichła, a Zoran wstał ze swego miejsca i charczącym głosem rzekł:
- Znając was już po tygodniu cała okolica będzie trąbić o tym zabójstwie. Ktoś zawsze się wypaple.Trzeba rycerzy podleczyć i do miasta władzom odstawić! Broni im nie dawać i pilnować nie trzeba mocno. Jak uciekną to znaczy że to buntownicy, a my władzom tę wiedzę zaniesiemy i nijakiej winy naszej nikt się nie dopatrzy. Jak nie uciekną to znaczy że przy obecnej władzy są i za dobre traktowanie nagrodę możemy uzyskać. Teraz musimy ich obecność w tajemnicy utrzymać dopóki nie wyzdrowieją. Proponuję więc zakazać opuszczać wioskę komukolwiek. A tak apropos to Karbul gdzieś się pospiesznie wybierał. |