Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2009, 18:15   #24
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Jordan nie mógł się już doczekać aż zobaczy Hogwart. Siedział już w przedziale z resztą w szkolnych szatach, kiedy pociąg zaczął zwalniać, a na korytarzu zaczęło się robić pusto.
- Wreszcie - szepnął, po czym zdjął swój kufer i wyciągnął go na korytarz.
Chwilę później stał już na peronie, a jakiś olbrzym nawoływał.
-Pirszoroczni do mnie! Pirszoroczni!

Razem z resztą pierwszoroczniaków udał się za olbrzymem.
- Zara zobaczycie Hogwart! – powiedziała swoim donośnym głosem ich przewodnik. Widok był przepiękny, a Jordanowi aż dech zaparło.

Na komendę olbrzyma, wsiedli po czterech do łódki, Jordan usiadł z dziewczynami z przedziału, po chwili łódki ruszył, a Jordan pomyślał, że nie on jeden jest oczarowany widokiem, bo reszta też milczała, albo to on ich po prostu nie słyszał. Ciekawe czy już działa na nich magia tego miejsca.

Wysiedli z łódek. Już za parę godzin, będą pełnoprawnymi uczniami Hogwartu, i w tym momencie, Jordan pomyślał jeszcze o czymś innym. Już za parę chwil, będzie Gryfonem, miał szczerą nadzieję, że Bevio będzie już na niego czekał, bo chciałby napisać o tym rodzicom jak najszybciej.
Zanim Jordan się zorientował, byli już przed wielkimi drewnianymi drzwiami. Olbrzym zapukał w nie, a chwilę później otworzyła mu szczupła, wysoka kobieta.
-Pirszoroczni, Pani profesor McGonagall – powiedział Hagrid do czarownicy.
-Dziękuję Hagridzie, sama zaprowadzę ich na górę.
Owa profesor McGonagall, poprowadziła ich do ocznej komnaty i wyjaśniła.

- Witajcie w Hogwarcie – powitała ich Profesor McGonagall. – Uczta rozpoczynająca rok szkolny za moment się zacznie. Jednak zanim to nastąpi zostaniecie przydzieleni do jednego z czterech domów: Gryffindoru, Hufflepuffu, Ravenclawu albo Slytherinu. Każdy dom ma swoje cechy i zalety. Przydział jest bardzo ważny, ponieważ do końca szkoły będziecie należeć do tego domu, który zostanie Wam przydzielony. Wasze osiągnięcia będę nagradzane punktami dla swojego domu, a niesubordynacje karane ujemnymi punktami dla domu. Będzie on czymś w rodzaju rodziny. Z innymi mieszkańcami będziecie chodzić na lekcje, spać w jednym dormitorium i spędzać czas wolny w pokoju wspólnym. Mam nadzieję że każde z was będzie wierne swojemu domowi, bez względu na to, do którego zostanie przydzielone. Ceremonia Przydziału za chwilę się rozpocznie, kiedy będziecie gotowi przyjdę po Was.

Po wszystkich było widać zdenerwowani,widać, że chyba nikt nie spodziewał się jakiejś ceremonii. Jordan myślał, że siada się z nauczycielem, mówi o oczekiwaniach, on sprawdza, w jakich domach byli rodzica, albo rodzeństwo i dopasowuje resztę, ale ceremonia, o co innego, to brzmi tak, jakby odbywało się uroczyście, a uroczyście, znaczy przy wszystkich.
 
deMaus jest offline