Wątek: Arka
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2006, 22:36   #97
Templarius
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
Kiedy to Andrzej wraz z Amelią oddalił się, Paweł rzucił chrust na kupkę, gdzie jego towarzysze zrobili to przed nim. Rozgląda się teraz , jakby coś oceniał... robi kilka kroków to w tę, to we wtę, i kręci się tak jak tygrys w klatce. Cały czas wydaje się być mocno zamyślony. W końcu podchodzi do Tomka.


[user=1593,532,170]-Mam nadzieję, że nie żywisz urazy za tamto przegłosowanie. - mówiąc to sili się naprzyjacielski uśmiech, który wygląda jednak jak zmęczony grymas człowieka, który nie spał od kilku dni. I pewnie tak się teraz czuł.
-Rozumiesz, kiedy staneliśmy wcześniej na wysokości lasu, zauważyliśmy tylko tyle, że znajdujemy się na piekielnej, małej wysepce. Żadnych zabudowań, żadnych starych bunkrów a jużna pewno żadnego portu. Nic. Jesteśmy zamknięci na kawałku skały. Ale musisz wiedzieć, że zgadzam się z Tobą. Tamta torpeda sama nie przyfruneła. Ktoś ją celowo tam zaciągnął, i to dość niedawno sądzać po tabliczce. Jeśli jednak jets tutaj jakiś ukryty bunkier, to nie chcę wiedziec co jest w środku. Nie chcę ryzykować znalezienia tam pozostałych towarzyszek "pani numer 5". - stojąc w miejscu, co chwila rozkopuję ziemię wojskowym buciorem, patrząc się usilnie w coraz to głębszą koleinkę.
- Pozatym nie zdążylibyśmy zaciągnąć tam rannych - zwłaszcza pilota. A teraz, jeśli mógłbyś mi pomóc - cholerny harcerz postara się rozpalić ognisko "mokrymi zapałkami". Chociaż tyle mogę zrobić. - mówiąc to, uśmiecha się ironicznie do swojej dłoni, którą właśnie to wyjął z kieszeni. Trzyma w niej małe, metalowe pudełeczko... Zapalniczka benzynowa. Otwieram w dłoniach pokrywkę i szczelnie chroniąc przed wiatrem knot "walczę z kamieniem" , modląc się w duchu, żeby odpaliła.[/user]

Po kilku chwilach, wszyscy widzą, jak Paweł coś trzyma w rękach, otaczając to dłońmi jakby chciał ochronić przed wiatrem. Co jakiś czas połyskuje srebrzyście spomiędzy jego palców, coś w kształcie małego, metalowego prostokąta.
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline