Wątek: Arka
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2006, 23:05   #98
Misiencjusz
 
Reputacja: 1 Misiencjusz ma wyłączoną reputację
[user=170,1593,1413,1420,345,1576]Wszystko OK. Nie czas żeby się kłócić. Trzeba zająć się ogniem i jakoś osłonić go przed deszczem. Rano poszukamy jakiegoś lepszego schronienia. Myślę, ze te bunkry, które ciągle chodzą mi po głowie są pod ziemią. Niemcy większośc umocnień budowali wewnątrz gór albo po ziemią. Nawet jeśli coś tam zostało to na pewno znajdzie się bezpieczny kąt. Na pewno suchszy i cieplejszy niż ta plaża. Jutro jak wypoczniemy musimy obejść całą wyspę. Skoro jest taka mała dużo czasu nam to nie zajmie, a będziemy wiedzieć na czym stoimy i czym dysponujemy. Zbiorę jeszcze trochę drewna, wracam za 20min.[/user]

Gdy kończę rozmowę z Andrzejem oddalam się znów w stronę lasu i zbierając gałązki i chrust wchodzę między drzewa.

[user=532,1593,1413,1420,345,1576]Kiedy znajduję się już poza zasięgiem wzroku ruszam w stronę gdzie znaleźliśmy torpedę. Idę przyspieszonym krokiem kontrolując na zegarku czas jak mi został żeby za mocno nie przekroczyć obiecanych 20min. Kiedy dochodzę do torpedy omijam ją nieco większym łukiem i idę dalej w las. Dopóki widoczność jest dobra i wiem, że bez problemu wrócę do obozu idę dalej. Rozglądam się bardzo uważnie po drzewach czy nie znajdę więcej tabliczek i spoglądam pod nogi żeby nie wejśc w coś. Zwracam szczególnie uwagę na krzaki i zarośla, rozgarniam je szukając jakiegoś włazu lub jakiegokolwiek śladu, że byli lub są tutaj ludzie. Jeśli w ciagu 10 min nie znajduję nic zawracam do obozu zbierając opał żeby sprawiać pozory, ze to był mój głowny cel. Jeśli wczesniej niż po 10 min orientuję się, że zaczynam się gubić lub mogę mieć problemy z powrotem to nie idę dalej. To samo jeśli zaczyna się ściemniać, ale to raczej mi nie grozi bo do zmroku miało być dwie godziny. Jeśli jednak w międzyczasie coś ciekawego znalazłem to czekam na opis i procedura powrotu zostaje wstrzymana [/user]
 
Misiencjusz jest offline