Wybaczcie, że się wtrącę. Z tego co mi wiadomo, w realiach opisanych prze J. K. Rowling uczniowie klas pierwszych nie mieli możliwości brania udziału w rozgrywkach Quidditcha.
Tylko że z tego prostego faktu wynika mały problem związany z prowadzeniem sesji. Harry, którego odgrywam, stał się członkiem reprezentacji Gryfindoru w quidditchu. Jeżeli pozostali gracze nie będą mogli brać udziału w samej grze, to główny nurt fabuły będzie chyba musiał jakoś te wydarzenia ominąć. No, chyba że gracze zagoszczą na trybunach jako widownia. |