Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2009, 15:19   #27
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Setki kilometrów, powiadasz – odpowiedział stróżowi Vratyas, po chwili milczenia. Ani Pan Porse, ani Darkel nie zabrali głosu. Ten ostatni rozwalił się wygodnie na krześle i bacznie przysłuchiwał rozmowie. – To w takim razie powiedz mi, drogi Panie Janie jakim szlakiem przebiega trasa naszej wędrówki. Czy możesz zaopatrzyć nas w stosowną mapę, czy też po prostu powiesz: Idźcie cały czas na południe, aż dojdziecie do Starego Lasu, tam skręćcie w lewo...

-Wiesz co mam na myśli?- zaśmiał się z udanego w swoim mniemaniu dowcipu. Popatrzył też po pozostałych czy jego słowa wzbudziły w nich wesołość. – Kontynuując, chciałbym też wiedzieć czy musimy na drogę zaopatrzyć się w prowiant czy szlak przebiega przez obszary zaludnione, a co za tym idzie, będziemy popasać w dobrze zaopatrzonych gospodach.

- O wzmiankowane przez Ciebie niebezpieczeństwa więcej nie pytam, bo najwidoczniej nic więcej o nich nie wiesz
– kontynuował. - Ale muszą być one zaiste wielkie, skoro dajesz nam, najemnikom, jak nas ładnie nazwałeś, ludzi do eskorty. Zapytam tylko, ilu? I jakich? Znaczy, chodzi mi o to, czy będą to piesi łucznicy, lekka jazda czy też ciężkozbrojni? Ja osobiście optowałbym za skromnym, ale dobrze wyćwiczonym oddziałem kuszników. Co Ty na to?

- Na koniec chciałbym tylko powiedzieć,Panie Janie, żebyś mych słów nie odbierał jako nagany lub osobistych przytyków. Chodzi mi o to, że nieprzygotowanie do takiej wyprawy to pewna śmierć, dlatego chcę wszystko mieć dokładnie obgadane przed wyruszeniem w drogę
- Vratyas zamilkł i rozglądnął się w poszukiwaniu czegoś do picia, gdyż od długiej przemowy zaschło mu w gardle. – I jakbyś, Panie Janie był tak dobry i dał mi coś do picia. Może być zwykła woda, ale czymś mocniejszym nie pogardzę...
 
xeper jest offline