- Moim zdaniem za dużo się przejmujesz elfie. Myślę, że sprawa się szybko wyjaśni i nas wypuszczą. Jak na razie źle nas nie traktowali, więc też nie ma się chyba czym martwić. "Oby..."
Akolita wysłuchał uważnie opowieści o przygodach Mablunga oraz jego przyjaciela. Zaraz potem powiedział: - Nie opłakuj go. Jest teraz bezpieczny w Królestwie Morra. Pewnie siedzi przy stole z naszym Panem Sigmarem i cieszy się swoim drugim życiem. Powinieneś radować się razem z nim i nie oglądać się już za siebie. To, co było już nigdy nie powróci. Należy przyjąć pewne rzeczy do wiadomości i skupić się na tym, co jest w chwili obecnej...
Zjedliśmy, więc pozwólmy naszym ciałom i umysłom odpocząć. Trzeba zebrać siły, by stawić czoła temu, co nas czeka. "Bogowie, oby ten cyrk się szybko skończył. Mam sporo roboty a Wielebny pewnie z niecierpliwością czeka na raport..." |