Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2009, 13:54   #21
Zielin
 
Zielin's Avatar
 
Reputacja: 1 Zielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwuZielin jest godny podziwu
Thorius, który nie odrywał wzroku od Korony zauważył z niechęcią, że tak szybko jak się pojawiła, teraz rozpływała się w chmurze szarego dymu.
- Przeklęte iluzje - mruknął pod nosem - Nigdy człowiek nie wie co jest złudą z co namacalną rzeczywistością.

Korona zniknęła, rozmywając się w kłębach dymu. Na jej miejsce pojawiła się sieć korytarzy. Właściwie nie dało się tego przyrównać do sieci. Ani nawet do labiryntu. Był to po prostu jeden kłębek korytarzy, ciasnych i rozległych pomieszczeń, łączących się ze sobą w wielu miejscach i przecinających w różnych kątach.

- Ożesz w mordę - szepnął zafascynowany Thorius. Nic więcej nie udało mu się powiedzieć. Był zafascynowany podziemnym światem skrzyżowanych i połączonych ze sobą dróg i pomieszczeń.
Ktoś kto zaprojektował ten podziemny labirynt, był w oczach krasnoluda po prostu geniuszem. Budowniczy natomiast musiał po prostu być krasnoludem. Nikt nie potrafiłby wykonać takiej roboty. Był tego pewien...

Mężczyzna przy ołtarzu, dalej odśpiewując swoje litanie, zaintonował jeszcze głośniej - co w uszach krasnoluda odzwierciedlało dodatkowy powód do migreny i było raczej nie możliwe - słowa pieśni. Magiczny promień światła "wpłynął" do jednego z korytarzy. Prawdopodobnie było to coś w rodzaju magicznego namierzania. Na końcu świetlistej nitki musiała być upragniona Korona Władzy.

Zauważył dziwne światła w przeciwległym korytarzu. Zbliżały się. Krasnolud uzmysłowił sobie szybko, że są to ślepia. Potworne ślepia. W dość dużej ilości. W ciasnocie korytarzy miałby jakieś szanse z nimi. Gdyby było ich tylko pięcioro. Widocznie fortuna jednak mu nie sprzyjała.

Z każdą parą ślepi prawdopodobieństwo wygranej malało. Krasnolud zaczął powoli cofać się. Schował się trochę dalej wgłąb korytarza. Przewaga liczebna zaskoczyła go, ale zaraz pomyślał o proporcjonalnej do ryzyka nagrodzie. Nadzieja odżyła. Thorius dalej oczekiwał na rozwój wydarzeń...
 
__________________
Powiało nudą w domu...Czy może powróciło natchnienie? Znalazł się stracony czas? Jakaś nagła zmiana w życiu?
A może jeszcze coś innego?

<Wielki comeback?>

Ostatnio edytowane przez Zielin : 19-06-2009 o 13:56.
Zielin jest offline