Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2009, 15:08   #25
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Niech mnie, cóż za szczęście – pomyślał Guun, gdy kowal obwieścił mu, że jest również rzemieślnikiem, twórcą biżuterii, a na dodatek po matce ma smykałkę do magii. Kowal zniknął we wnętrzu domu, przyległego do kuźni i po chwili wrócił niosąc szkatułę. Zaprezentował jej zawartość zdumionemu badaczowi, opisując, co by nie mówić misternie i z dbałością o szczegół wykonane przedmioty. Pośród zupełnie nieprzydatnego do jego celów szmelcu wypatrzył go.

Szary i niepozorny, upchnięty w kąt szkatuły Talizman.

- To – wskazał drżącym palcem na przedmiot. – To jest to czego szukam...

- Może to falsyfikat – pomyślał po chwili. - Kowal to zdolny rzemieślnik pewnie zrobił kopie wedle jakiegoś opisu...

Jego obawy potwierdziły się. Nie był to prawdziwy Talizman, a doskonała i wykonana z wielkim kunsztem kopia. Ktoś inny mógłby się nabrać, ale nie on...

Rzemieślnik powiedział, że wykonał go z oryginału. A więc go ma. Ma oryginalny Talizman, prowadzący do Korony... Muszę go mieć... Ciekawe czy mi go sprzeda i za ile? Potrzeba mi lokalnej monety. Dużo złota... Albo nie, przyjdę w nocy i go ukradnę. Tak zrobię, tylko muszę się dowiedzieć gdzie go trzyma.

- A czy mógłbyś mi pokazać ten oryginalny Talizman? – zapytał łagodnie, jednak jego oczy pałały żądzą posiadania magicznego przedmiotu.

- Nie ma go. Nie ma Talizmanu. Niechaj go spali oddech Zurry!
– przeklął wioskowego kowala w duchu, gdy ten oświadczył, że nie ma oryginału.

- To skąd go wziąłeś? – spytał ostro.

W odpowiedzi, kowal opowiedział mu o jakimś elfie, który go odwiedził i wówczas skopiował błyskotkę .

Ciekawe co to za stworzenie ten elf i skąd miało talizman? – zastanowił się Guun. – Ciekawe, wielce ciekawe. Wielu ludzi nawiedza tego człowieka. Na mój gust chyba za dużo. Przesadza z tymi swoimi opowieśćmi i konfabuluje...

- Rozumiem – zwrócił się do kowala. – W takim razie dziękuję Ci bardzo za ten przedmiot. Ale ja potrzebuję oryginału, rozumiesz? Zadowala mnie tylko o-ry-gi-nał... Może wskażesz mi drogę do kogoś, kto mógłby mi pomóc?

- A jeśli nie to pójdę na te bagna – zakończył z rezygnacją w głosie, patrząc przenikliwie na rzemieślnika i starając się wyczytać z jego twarzy, o czym ten akurat myśli.
 
xeper jest offline