Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2009, 18:03   #414
mataichi
 
mataichi's Avatar
 
Reputacja: 1 mataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie coś
Lipiński


Muzyk wpatrywał się biernie w ciało martwego mężczyzny. Był to z pewnością najmilszy człowiek z jakim miał do czynienia od przybycia na Islandię, a przewrotny los chciał, że stał się akurat jego posiłkiem. Dwie bestie zaspokoiły w pełni swój głód pozbawiając nieszczęśnika za dużej ilości krwi, aby ten miał szanse przeżycia.

- Szkoda... – odrzekł krótko i zamknął na sekundę oczy lekceważąc chwilowo pytania Artura. Zabijanie na dobre się zaczęło, a liczba ofiar będzie tylko rosła. - W budynku nie ma kamer, a przynajmniej żadnej nie dostrzegłem. Wystarczy, ze za pomocą dyscypliny ulotnimy się niezauważeni. Zniszczę tylko ewentualnie wszelkie zapiski naszej obecności. A potem Arturze, wyjaśnię ci wszystko…

Nosferatu nie czekał na odpowiedź, jego wygląd uległ szybkiemu przekształceniu[Maska Tysiąca Twarzy] i po paru chwilach wyglądał identycznie jak właściciel schroniska. Nie mógł sobie pozwolić na prostą wpadkę.

- Za mną. – mrugnął porozumiewawczo i zaczął prowadzić Artura jak swojego gościa w kierunku recepcji, uprzednio zamknąwszy pokój z trupem w środku. Gdy znalazł się za ladą szybko przejrzał ewentualne wpisy i usunął strony z tymi niewygodnymi. Parę sekund później odszukał również kluczyki do ich samochodu, które rzucił Malkavianowi.

- Sprawy przedstawiają się następująco. – zaczął wyjaśnienia, kiedy rozsiedli się wygodnie w jeepie. Nie miał na nie ochoty, lecz wyboru również wielkiego nie posiadał. Podał Portmanowi mapę, którą otrzymał od Vykosa, drapiąc się po czole.

– Na tej mapie jest zaznaczone miejsce ukrycia kolejnego kamienia, kamienia, którego to ty będziesz musiał zdobyć. Ja ci tylko w tym pomogę. – uśmiechnął się paskudnie na powrót przekształcając się w obrzydliwe monstrum. – Vykos niech myśli, że robię z nim interesy, to mi wystarczy. Chce ocalić Marry i zdobyć wszystkie kryształy przed nim, więc następnym razem proszę nie atakuj go…za wcześnie. Ruszaj, a zawartością księgi się nie przejmuj, dopóki nie zdobędziemy wszystkich czterech kamieni jest nam niepotrzebna. Jest swego rodzaju instrukcją , niestety jej zawartość była zaszyfrowana, ale pracuje nad tym.
 
mataichi jest offline