Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2009, 18:04   #362
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Szedł pewnym krokiem na czele "drużyny". Szamil jako najemny żołnierz pracował z różnymi osobami jednak zawsze jego współpracownicy wiedzieli co to dyscyplina. Isendir i Nizzre chyba nigdy nie słyszeli tego słowa.
Gobliny zaczęły uciekać się i chować, pewnie po to by strzelić im w plecy. Szamil niezrażony, nie oglądając się za siebie podszedł do przywódcy gobasów. Jego świta wyglądała prawie jak żołnierze. Jak mówi stare elfickie przysłowie: prawie robi wielką różnice.
Żołnierz musi być zdyscyplinowany, odpowiednio ubrany i uzbrojony a co najważniejsze zabijać tylko na rozkaz. Szczegół, że czasem sam sobie ten rozkaz wydawał... Właśnie te szczegóły różniły żołnierza od mordercy. Szamil to zrozumiał nie dawno, po walce z Berithim. Dlatego jego ojciec nienawidził gdy ktoś nazywał go mordercą. Mordercą może być każdy, chociażby chłop, który wziął siekierę i zarżnął sąsiada. Żołnierze to elita, dobrze wyszkoleni, zdyscyplinowani, przeświadczeni o swojej misji. Morderca to oprych rzezimieszek.
Z rozmyślań wyrwał go głos naczelnego goblina:
-Czego szukają elfy?
Szamil skłonił się z szacunkiem ale bez służalczości.
-Jestem Szamil, syn Rawandila. Szukamy pewnego starszego drwala, wyszedł z domu do lasu i zaginął. Widzieliście go? Szukamy też naszego przyjaciela. Wysoki człowiek, z długimi, białymi włosami, ubrany jak ja. Przechodził tędy?
 
Szarlej jest offline