Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2009, 18:59   #28
Kondi_Rozprówacz
 
Kondi_Rozprówacz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kondi_Rozprówacz ma wyłączoną reputację
Kobieta rzuciła się do ucieczki - jednak sędzia strzelił jej w głowę zanim dopadła wejścia .
-Pokonałeś ją. Muszę ci przyznać, masz wielkie szczęście. Po jej partiach zginęło około trzydziestu osób. Nagroda jest Twoja - powiedział i szybkim krokiem wyszedł .
JA też powinienem , straż i okoliczni ludzie nie będą pytać jak to się stało , pomyślałem patrząc na ciało kobiety w kałuży krwi .
-Mówi się trudno - rzekłem do trupa i zabrałem mieszek ze stołu .
Że też tak szybko się ściemniło , cholera czemu zawsze mi się to przytrafia po partii .
Szybko wybiegłem z pomieszczenia i ruszyłem do koszar - może jeszcze zdążę .
Szybko pokonywałem kolejne uliczki w drodze do koszar , na jednej z ulic spostrzegłem paru młodzieńców wyglądali jakby na coś czekali lub kogoś czekali , wszyscy byli uzbrojeni zaś po ich twarzach można było wyczytać że nie nosili tej broni jako ozdoby , jeden z nich zaczął biec w moją stronę gdy mnie ujrzeli .
-Co jest , chyba nie chce o tak w mieście pełnym ludzi -pomyślałem
Mężczyzna wyciągnął sztylet , nadal biegł na mnie .
Wyskok , zalśniło ostrze sztyletu , ciął mnie po piersi .
-CZEGO TY chcesz - krzyknąłem odskakując od napastnika
-Co zrobiłeś mojej kobiecie , gadaj po cię potnę - odkrzyknął
-O czym ty mówisz człowieku ! WON z drogi bo cię zabiję - wrzasnąłem chwytając włócznie oburącz .
-NIGDZIE nie pójdziesz , co jej zrobiłeś !!
<JEB>
Ktoś z tyłu uderzył młodzieńca w głowę wielką dębową pałką , kiedy napastnik zwalił się na ziemię zobaczyłem że mam przed sobą starego posiwiałego człowieka , który mógłby być moim dziadkiem jeśli nie dalej .
Zdezorientowany popatrzyłem na niego badawczo , on nawet na mnie nie patrząc wziął nieprzytomnego za ramie i zaczął gdzieś z nim iść .
Grupka młodzieńców od których wybiegł też się rozproszyła .
-O co chodzi ? - zapytałem samego siebie
Dźwięk dzwonu wyrwał mnie z myślenia .
-Cholera co ja robię ???Biegnę dalej - do koszar .
*10 minut później *
Hario ostatkiem sił dobiegł do drzwi .
 
__________________
"Możesz żałować tylko tego czego nie zrobiłeś "
Kondi_Rozprówacz jest offline