Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2009, 01:52   #11
Deviler
 
Deviler's Avatar
 
Reputacja: 1 Deviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputacjęDeviler ma wspaniałą reputację
Problem był większy niż początkowo przypuszczał. Nie napawało go to zbytnim optymizmem w szczególności, że musiał zgasić swojego papierosa. Większość członków ekipy widziała go bez papierosa po raz pierwszy, ale była to w stanie zrozumieć. Ten gaz należał do gatunku łatwopalnych. Zamknął na chwilkę oczy, jakby obliczając potrzebne komponenty. W końcu odwrócił się do jednego z mechaników, którego znał z nazwiska. Szczerze mówiąc to większość znał z nazwiska, w końcu pracował z nimi już sporo czasu.
- Johnson zamów trzy kombinezony ciśnieniowe i kolejnych trzech członków w kombinezonach w trybie ekspresowym. Niech przygotują ekipę do naprawy od zewnątrz, ale na razie niech będą tylko w pogotowiu. Niech mi dowiozą komunikator, bo na korzystanie z tych naściennych nie bardzo mamy czas... - Zacisnął nieprzyjemnie usta w poziomą kreskę. Brak owalnego kształtu, którym wdychał powietrze dość go drażnił. -... i niech dostarczą mi pełny raport o reszcie systemów. - Klepnął chłopaka w plecy popychając go lekko w kierunku najbliższego komunikatora.Zależało mu na tym, by ekipa była jak najbardziej samodzielna, a nie całkowicie zależna od jego decyzji. Te wszystkie procedury zbliżone do biurokratycznych bardzo go irytowały.
-Stephens, póki co nie łataj, tylko powstrzymuj powiększenie. - Ziewnął lekko. Zwiększone stężenie dwutlenku węgla na tej dość ograniczonej powierzchni dość go usypiało, ale przecież to było normalne. Po chwili rozmyślań dołączył do Stephensa w zmaganiu z utrzymaniem wycieku na stałym poziomie.
 
Deviler jest offline