Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2009, 20:42   #27
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Post Zapomniana Forteca. Podwzgórze

Zmarznięci i wściekli przykucnęliście wokół marnej imitacji ogniska, jaką udało się zrobić Lidii. Wilgotne gałęzie strzelały i dymiły jak diabli, ale po jakimś czasie płomień rozpalił się bardziej, szybko susząc dorzucane później drewno. Mężczyźni obłamali trochę martwych gałęzi z okolicznych drzew - nie starczy to na długo, ale udało Wam się przynajmniej w miarę wysuszyć odzież. Ku Waszemu zdumieniu Rob i Jakob również przyłączyli się do szukania opału - najwyraźniej zaczęło do nich powoli docierać, że bez współpracy wszystkich niewiele zdziałacie. Albo po prostu chcieli zapewnić sobie miejsce przy ognisku... Rozcierając zlodowaciałe członki zjedliście część Waszych kurczących się zapasów, po czym ruszyliście dalej stwierdzając, że tak samo zmarzniecie siedząc czy idąc, a dzień jeszcze młody.

Kolejny dzień obudził Was bladymi promieniami słońca przedzierającymi się przez gęstą warstwę chmur. Nie padało już, ale rozciągający się przed Wami zamglony krajobraz nie nastrajał Was optymistycznie. Z miejsca Waszego postoju forteca widoczna była już wyraźnie: prosta, niemal kwadratowa, górująca ponuro nad okolicą.

Gdy późnym południem podeszliście wreszcie pod wzgórze pachołkowie Hallusa zrobili taki gest, jakby chcieli uciekać; a Wy musieliście przyznać, że ciarki przeszły po plecach. Wysoko nad Wami, na szczycie stromego wzgórza wznosiły się proste, kamienne ściany twierdzy. Dziwi Was, że to zamczysko zostało porzucone - wzgórze samo w sobie stanowi doskonały element obronny, a mury wyglądają na niemal wbudowane w podłoże. Bliskość rzeki i duże obszary rolne - choć teraz zarośnięte - również świadczą na korzyść lokalizacji. Gdyby wieśniacy tu mieszkali nie musieli by się bać zbrojnych napadów... Jednak twierdza wygląda na opustoszałą od dobrych kilkuset lat: potężne mury skruszały, w wielu miejscach ziejąc dziurami po brakujących kamieniach. W szczelinach po zaprawie rosną rośliny, wszędzie pnie się bluszcz i powój; w okienkach strzelniczych widać resztki ptasich gniazd. W środku z pewnością znajdziecie wiele mniejszych zwierząt, które opuszczone komnaty i lochy obrały sobie za nową siedzibę.


Ruins by ~Rosenkreutz

Do Zapomnianej Fortecy prowadzi stroma, kręta droga o szerokości przejazdu dwóch wozów - teraz zarośnięta wysoką trawą i krzewami, których korzenie przez lata wypatrzyły kamienną nawierzchnię. Na widocznych spod warstwy darni nawierzchni płytach widać stare wgłębienia po kołach karet i wozów. Niepokoi Was jednak, że ta droga właśnie nosi (nieznaczne co prawda) ślady niedawnego użytkowania. Trawy miejscami są połamane, a w rozmokłym po deszczu gruncie widać ślady stóp... a raczej czegoś, co bardzo byście chcieli uznać za stopy. Nie trzeba wytrawnego tropiciela by dostrzec, że odciski te zostawiły stworzenia o wiele cięższe niż ludzie - lub niosące jakiś ładunek. Gdzieniegdzie widać że miały one problemy w wejściu pod górę - długie odciski pazurów są tego niezbitym dowodem.

Do zachodu słońca pozostało jeszcze kilka godzin, jednak dzień powoli ma się ku końcowi. Chłodny wiatr owiewa Was swoimi podmuchami - na razie nie pada, jednak nie wiadomo co będzie w nocy. Po raz kolejny przeklinacie głupich wieśniaków, którzy, ratując własną skórę przed obecnością okrótnego władyki, wysłąli Was na tę karkołomną misję. Musicie jednak wybrać: czy wspiąć się po stromej drodze i nocować pod osłoną grubych murów twierdzy, czy tez zostać na równinie, a wnętrza porzuconej siedziby spenetrować za dnia.
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 22-06-2009 o 20:48.
Sayane jest offline