Wątek: Smoki[Autorski]
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2009, 22:40   #22
Kambion
 
Kambion's Avatar
 
Reputacja: 1 Kambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwu
Nartheling otrząsnął się jakoby z transu i spojrzał na swoje dzieło lekko strapiony tylko westchnął kiedy jego furia przeszłą. Smok zajął się przegrzebywaniem gruzowiska w poszukiwaniu cennych przedmiotów, uważnie składał każdą skałkę na kupię, wszystkie cenne rzeczy które udało mu się wyszukać kładł obok siebie. Następnie zajął się urwaniem głów przeciwników które jako trofea ułożył przy reszcie wyszukanych rupieci. Odsunął swoje skarby na bezpieczną odległość i ponownie zasypał cmentarz gruzem, po czym za pomocą ognistego oddechu stopił skałę by nie było już łatwo komukolwiek się do tego dobrać. Nartheling wziął wszystkie znalezione przedmioty i trofea do swojej siedziby. Gdy dotarł na miejsce wszystkie ulokował w swym skarbcu. Kazał zamknąć wielkie wrota i ułożył się w swym legowisku na kupie złota i klejnotów. Zaczął się zastanawiać lekko strapiony - Zawrzeć pakt z diabłami... Nigdy nie należałem do najszlachetniejszych ale to by oznaczało w znacznym stopniu zniszczenie tej krainy mojego miejsca bytu i wszystkich istot jakie je zamieszkują, legiony potępionych niszczą i wypalają wszelkie ziemie na których się pojawią czyniąc je niezdatnym do życia pustkowiem pełnym lawy rzek lawy, oparów siarki i wulkanów... - smok wpatrywał się w jeden z pucharów z jego leża - ... oddać ich na łaskę tego zła było by wręcz karygodnym czynem wobec matki natury czasem trzeba dokonywać trudnych decyzji. Jeśli mam zginąć to zginę z honorem nigdy nie tracąc wolności w imię wyższego "dobra", dobro jak to dziwnie brzmi wypowiedziane przeze mnie... - smok łapą przetarł się po pysku.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=LPAHQKJMa8M&feature=related[/MEDIA]
Smok podniósł się z legowiska i otrzepał ze złota i klejnotów. Do łapy wziął głowę pandemoniusza spojrzał na nią przez chwilę, następnie z łatwością zgniótł na miazgę, resztki wrzucił do jednej ze szczelin ogrzewających jego leże które prowadziły do jeziora lawy kilka poziomów niżej. Następnie przeszedł się po jednej z budowanych wielkich hal, od razu stwierdził że będzie mu potrzeba więcej robotników. Rozważył za i przeciw następnie przywołał swojego barda o ile to było dobre określenie jej. Kiedy się zawiłą dość niespodziewanie - Lauro zrobisz tak... ...pamiętaj jednak aby zachować niezbędną ostrożność i nie dać się ponieść swoim emocją. A teraz spakuj swoje rzeczy i ruszaj w drogę. Odparł jaszczur pewnym tonem. Laura "Szlachetna" tylko pokiwała głową że zrozumiał wszystko co zalecił jej smok, następnie udała się do swojego warsztatu w którym to opracowali wraz ze swoim towarzyszem Emilem kilku żelaznych strażników, zostało im ich tylko poskładać. - Emilu po moim powrocie wrócimy do prac nad "Stalowy Wilkiem", jeśli będziemy pracować w tym samym tempie po moim powrocie powinniśmy ukończyć go w ciągu jakiś trzech miesięcy... - gnomka spojrzała na szkic i plan projektu, następnie zajęła się pakowaniem swoich gratów.

Projekt Laury - Stalowy Wilk

Grubawy łysy gnom Emil poczciwym głosem zapytał ją przerywając skręcanie do kupy konstruktu - A gdzie cie ślą? Ojciec cie wysyła? No ja się przez ten czas zajmę skręcaniem tego do kupy. - Gnomka na to tylko odparła - Nie ojciec tylko mistrzu, a co do celu podróży to nie mogę zdradzić nawet tobie. - Następnie zapakowała to co jej niezbędne do pękatego plecaka, przebrała się, zapięła pas z pałaszem... po kilkudziesięciu minutach byłą gotowa by opuścić swój bezpieczny dom w sercu góry. Gdy przechodziła przez olbrzymie wrota otwierane za pomocą niedawno skonstruowanego mechanizmu. Z wolna ruszyła w wyjątkowo daleką drogę poprawiając lutnie na plecach i zostawiając swój dom za sobą...
 
__________________
"Robimy naprawdę dużo... bardzo dużo... aż trudno wymienić."
Kambion jest offline