Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2009, 15:03   #7
Nemo
 
Nemo's Avatar
 
Reputacja: 1 Nemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumny
-Jesteśmy na miejscu, Paskudztwo. Nasza wszechlśniąca obecność zaszczyciła Srebrny Szlak! Właściwie, to zastanawiające, czemu to to się zwie Srebrny? Trzeba będzie popytać miejscowych! Tylko chwila…Paskudztwo, czy Tobie zdaje się to samo, co mnie się zdaje? Ludzi prawie nie ma! No, w sumie pora już dość późna…nie zaczynaj znowu! Tak, wiem, wyróżniamy się, hałasujemy, zwracamy na siebie uwagę i tak dalej i tak dalej. Nie, jesteś przewrażliwiony, nie będą znowu próbowali nas porwać ani okraść. Naprawdę, masz strasznie niskie mniemanie o mieszkańcach tego państwa, Paskudztwo. Poza tym, mówiłam Ci już to tyle razy! My mamy zwracać na siebie uwagę, to klucz do sukcesu! Spójrz na mnie!
Różyczka generowała dokładnie tyle hałasu, ile wzrostu brakowało jej do zostania gigantką. Burząca spokój nocy i zwracająca na siebie nieprzychylne spojrzenia tych jeszcze-tkwiących-na-posterunku strażników zatrzymała się, obróciła na pięcie i uniosła wysoko głowę, patrząc na podążającego za nią sokoła.
-Widzisz? Ten fantastyczny, absolutnie intrygujący buraczkowy kapelusz! Tego samego koloru, fascynująca peleryna, z czerwono-brązową górą dla różnorodności! Zwróć uwagę na te rękawy, takie bufiaste i tajemnicze, sprawiające iż zastanawiasz się, „ciekawe, jakiego asa ma jeszcze w rękawie”! A ta buraczkowa spódniczka-wystarczy jedno tylko spojrzenie, by do końca życia buraki im mnie przypominały! Gdy będą jeść śniadanie, obiad, czy kolacje, myśleć będą „może powinienem jednak ją zatrudnić do przegonienia tych pseudonaturalnych szczurów z piwnicy” . I nie zapominajmy o złotych akcentach, wyraźnie podkreślających status i pozycje. Rajstopy i koszula, których biel kojarzy się z czystością i dobrocią, łagodnością i wyrozumiałością, zapewnia, że nie odrzucę Twojej stropionej prośby, z uśmiechem godnym świętego wykonując zlecenie! Puklerz, sugerujący że starcie mi również nie obce oraz sygnet noszący znak Stowarzyszenia Arkan wyraźnie znaczą nie mniej i nie więcej, że doświadczenie i praktyczna wiedza towarzyszą mi od lat. Jednocześnie, okulary zapewniają, że te oczy należą do osoby błyskotliwej i inteligentnej, znającej tysiąc i pół rozwiązania na Twoje problemy. Nie wspominając o włosach! Nietypowy, niespotykany srebrno-niebieski kolor zachwyca, utrudnia zapomnienie i promieniuje wrażeniem, że jego posiadaczka jest już tak przesiąknięta potęgą czarodziejstwa, że jej ciało subtelnie zostało przez Splot wypaczone! Co prawda w tym wypadku to zasługa oszczędności czasu mojego tatki który ważył eliksiry jedną ręką a drugą kołysał mnie do snu, ale jednak, nie zmienia to jednego elementarnego faktu-tak wyglądając , wręcz krzyczę „jestem arcymaginią, która spełni każdy Twój problem, za skromną zapłatą! Przyjdź już dziś i weź ze sobą przyjaciół!” Samo promocja, mój drogi chowańcu, to klucz do sukcesu, wyglądając jak kolejne mroczne płaszczydło zlejemy się z tłumem innych czarokletów, a jeśli chodzi o dyskrecje, to starczy jedno czy dwa zaklęcia polimorfii i…hej, daruj sobie to spojrzenie! Latadło! Paskudne Latadło, wracaj tutaj, jeszcze nie skończyłam, ty paskudny niewdzięczny …
Ostentacyjnie ignorując właścicielkę, sokół stwierdził że to głupie i sobie odleciał, ścigany przez zirytowaną niziołczycę. Dzień jak codzień. W pewnym momencie ptak zatrzymał się, siadając na szyldzie...
-...do Błękitnego Płomienia chcesz iść? W sumie ładna nazwa, podobnie zbudowana co moje imię, może mamy coś więcej wspólnego, plus naprawdę jestem głodna, kiedy ostatni raz jedliśmy, Paskudztwo?...hej, ciekawe dlaczego oni tą niewiastę na plecach niosą? Mimo wszystko, nie wyglądają na takich o złych zamiarach, więc zostawmy ich samym sobie.
Hohoho, jak tu miło, jak przyjemnie! Niewątpliwym jest, że jakaś czarnoksięska ręka pomagała temu miejscu osiągnąć aktualną chwałę. Niewątpliwie! Musimy przejść się potem po innych tego typu przybytkach i też je ulepszyć, za stosowne złocisze chociażby. Widzisz, Paskudztwo, jakieś gnomy? Nie? To doskonale, paskudne gnomy, nie znoszę gnomów. Ja idę zamówić jakąś kiełbasę i coś zdatnego do picia, a Ty dokonaj akcji zwiadowczej, sprawdzając czy jest coś interesującego i powiadom mnie, gdy ja dokonam konsumpcji. No co? No co się tak patrzysz? Już, raz...dobra, też coś dostaniesz, ale najpierw rekonesans. Już.
Czyli co? Mówisz, że jakaś podejrzana grupka zbiera się...o jej, widzisz? Widzisz? Tamta o, ona wie jak się samoprezentować! Ta zbroja! I tak dalej! Zapomniałbyś ją, Paskudztwo? Nie! Pominąłbyś ją w tłumie? Nie! Gdybyś miał poprosić kogoś o wyrzucenie za drzwi pijanych gnomów barbarzyńców, poszedłbyś do niej? Tak! Coś mi się widzi, że czas na interwencje...swoją drogą, fantastyczny pomysł z tymi krzesłami dopasowanymi dla nas, ras nieco mniej wysokich. Autor ma u mnie...może nie buziaka, ale na pewno kciuk w górę!

Dziarsko i energicznie, drobna istotka podpełzła do zbiorowiska które utworzyło się wokół strażnika...nie rozstając się ze swoim daniem.
-Niebieska Różyczka z tej strony, ja chętnie rzucam zaklęcia i zapewniam magiczną konsultacje, za niewielką cenę złota i zupy czy innego jadła.
Latające Paskudztwo udawał, że jej nie zna, naprawdę.
 
__________________
A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger!
That's the true essence of the RPG games!

Ostatnio edytowane przez Nemo : 24-06-2009 o 15:27.
Nemo jest offline