Wątek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2009, 17:15   #506
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Wrzuta.pl - three doors down - rock - love me when im gone

Ognisty błysk rozświetlił mgły spowijające gęsty las. Płomienie i dym buchnęły z niszczycielską mocą, by po chwili, jak każda siła która sieje zagładę, zniknąć bez śladu. Mgły otuliły las. Światło słońca oczyściło powietrze, głaszcząc korony drzew. Las powrócił do równowagi. Zawsze powraca.

Fire and Ice: The Fire by ~Castillion on deviantART

Kapłan Ognia odszedł tak, jak każdy Kapłan Ognia chciałby odejść. W wybuchach płomieni, wśród wsparcia i ciepła swych przyjaciół, w ogniu walki z piekliszczem. Cudze łzy na nic teraz nie były mu już potrzebne.

Tear on Fire by =JaneDoe87 on deviantART

Był szczęśliwy. Był wolny. Był u swego pana, był na miejscu, na jakie zasłużył wśród kojącego, najpotężniejszego, niepokonanego Światła. Był w domu. Bezpieczny od wszelkiego zamętu, był cząstką najpotężniejszej siły we wszechświecie. Będzie wracał tu, z każdym wschodem i zachodem słońca, z każdym płomykiem ognia w kominku tych, których ocalił, z każdym błyskiem gwiazdy wskazującym drogę zagubionym.

Fire by ~allonkira on deviantART

Dwarf spełnił powinność krasnoluda, wykazał się nie raz w walce, nie raz udowodnił, że dobry z niego przyjaciel. Jego ostatni czyn przypieczętował nie tylko los krasnoluda, ale także ostatecznie podkreślił jego wartość. Ulfger był wielkim, nieustraszonym wojownikiem i oddanym przyjacielem aż po grób.

forest fire by ~tangleduptight on deviantART

A drzewa zbroczone jego krwią już szumiały potulnie na lekkim wietrze. Deszcz zmyje tę krew, odda ją Ziemi. Ale las nie zapomni. Będzie szumiał pieśni o oddanym towarzyszu broni. A na krwawej ziemi wyrosną zioła i kwiaty. Spalone, zabite suszą, i tak zawsze odrosną.

grave by ~mjohnston on deviantART

Porosną ją całą. Porosną też miejsce, gdzie jakże niechętnie zasnął snem wiecznym wyjątkowo uparty i waleczny drow. Nikt tak naprawdę nie znał jego życia, nikt nie pozna jego zguby, za co walczył, dokąd dążył i kim był - zabrał te tajemnice ze sobą, do grobu. Ale i o nim nie zapomną Litościwe Mroczne Anioły, las będzie szumiał o jego odwadze, o determinacji, o brutalności, jaką świat zrodził w mrocznym sercu, które nigdy nie usłyszało radosnej pieśni. Na jego grobie ktoś równie zdeterminowany i wierzący w odkupienie zagubionej duszy będzie składał fioletowe róże.

Rose on the grave. by =JoX1989 on deviantART

A Ci, którzy przeżyli, odejdą wypełnić swe przeznaczenie. Będą głosić legendy o nieustraszonych i wytrwałych. Byli, i na zawsze pozostaną częścią tej Watahy.

THE END!
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline