Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2009, 21:07   #367
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Szamil zażądał obstawy w postaci pięciu zbrojnych knypków. Szaman nie zastanawiał się długo - co innego wysłać pięciu chłopa z elficką obstawą, podczas gdy jest szansa na zwycięstwo, a co innego wysłać pół wioski na samobójczą misję.
- Yhy yhy, pięć żołnierzy idzie z wami na zły elf! - poparł z entuzjazmem pomysł. - Zabić, złupić zły czarny elf!
Wioskowi poparli inicjatywę dziwnymi rechotami i bulgoczącymi okrzykami bojowymi. Po chwili obok szamana stało pięciu zbrojnych knypków goblińskich. Zakuci w to co mieli najlepszego, jak na taką wiochę całkiem nieźle.
http://www.elfwood.com/art/j/r/jrcof...ims_goblin.jpg

http://fc07.deviantart.com/fs32/f/20...DaveAllsop.jpg
~[no dobra, ten wygląda BARDZO źle...]

Jeden nosił przydługawą kolczugę którą ewidentnie zerwał z jakiegoś ludzkiego trupa, inny nosił coś na kształt szalika ze strzępek innej kolczugi. Inny miał jeden naramiennik płytowy z brązu, któryś znów w skórach, w rękawicach z ćwiekami i w starym hełmie. Uzbrojenie choć stosunkowo prymitywne mogło zrobić kuku. Włócznie z kościanymi grotami, miecz, krótki łuk, ale pojawił się też kilof, sztylety, buława. Widać, że co znaleźli, to zabierali. Zszokowało was to, iż jeden z goblinów dźwigał całkiem sprawnie wielką tarczę, ewidentnie krasnoludzkiej roboty! Tarcza wyglądała na naprawdę niezłą, wyrzeźbiono na niej symbol Moradina. Gobliny widząc, że się jej przyglądacie ciekawsko, wyjaśniły niechętnie;
- Wypadła z gniazda! - i wskazały w korony drzew.

Pada sygnał do wymarszu i ruszacie w kierunku groty. Szamil dowodzi, gobliny na swych koślawych nóżkach podążają na końcu. Kiedy opuszczacie wioskę ich pobratymcy zaczynają wyłazić z chat i gapią się za wami dociekliwie, szemrając i plotkując.

Docieracie pod wejście do groty. W samą porę na grila. Wokół makabrycznie cuchnie spalonymi szczurami, co chyba tylko Sathemowi nie przeszkadza. Nizzre zgadza się pozostać w lesie. Elfka ma wyraźną elficką klaustrofobię jeśli chodzi o groty. Na sam widok wejścia czuje duszności. W grocie jak w grocie, ciemno, cicho, wilgotno, zimno. Wasz wzrok powoli przyzwyczaja się do ciemności, widzicie co nieco w głąb jaskini, ale stalaktyty i zakręty i inne takie terenowe zawiłości sprawiają, że widoczność jest naprawdę kiepska. Póki nie wleziecie nie dowiecie się dokąd prowadzi tunel ani co tam siedzi. Szczurów póki co [żywych] nie widać.

http://www.planetware.com/i/photo/me...ave-gr5100.jpg



* * *



 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline