Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2009, 11:05   #29
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Wiedźma Wicca, co ma sześćset lat – pomyślał Guun. – Bzdury! Wierutne bzdury! Teraz na pewno kłamie, nikt nie jest w stanie żyć sześciuset lat. A skoro to jest kłamstwo, to pewnie wszystko inne też. Te opowieści o bagnach, podziemiach, elfach i Talizmanie na pewno wyssał z palca. Ale cóż, takie życie. Muszę zaczerpnąć informacji gdzie indziej.

Od strony drogi biegnącej przez wioskę do kuźni zbliżało się trzech jeźdźców. Kowal odwrócił się od Guuna i podszedł do jednego z nich. Tego z burzą rudych włosów na głowie, najwidoczniej przywódcy. Przez chwilę rozmawiali, po czym obaj weszli do domu. Na zewnątrz czekali pozostali dwaj jeźdźcy, pachołkowie rudego. Podprowadzili niespokojne konie do kuźni, a parobkowie kowalscy zajęli się usuwaniem starych podków, które z brzękiem lądowały na stosie złomu stojącym w rogu i mocowaniem nowych.

Guun przez chwilę przyglądał się pracy w kuźni, zastanawiając się nad kolejnym krokiem, jaki musi przedsięwziąć w celu zdobycia artefaktu.
Wszystko się trochę pokomplikowało. Łudziłem się, że będzie łatwo. Ot, kupię talizman i jak po sznurku zawędruję do Korony Władzy. Ale cóż, teraz jedyną moją nadzieją jest wiedźma, żyjąca na szczycie wzgórza. Dobre i to. Ale najpierw zasięgnę więcej informacji.

Zostawił za sobą kuźnię i wolnym krokiem ruszył przez wioskę. Po drodze zasięgnął informacji, gdzie może znaleźć lokalną świątynię. Trafił tam bez trudu, w końcu wioska nie była duża. Niewielka, otynkowana na biało świątynia nieznanych bogów wznosiła się w środku zielonego i wonnego zagajnika. Budynek otoczony był niskim, drewnianym płotkiem, a pod ścianami rosły wielokolorowe kwiaty.

Uroczo... – pomyślał Guun i wszedł do ciemnego, wonnego kadzidłami wnętrza w poszukiwaniu kapłana.

- Witaj wielebny – odezwał się, gdy już go znalazł. – Jestem tu nowy i chciałbym porady. A wiem, że wy, kapłani chętnie takowych udzielacie. Mianowicie, chodzi mi o dwie rzeczy. Po pierwsze, interesuje mnie coś co się zowie Koroną Władzy... A druga sprawa związana jest z niejaką Wiccą, ponoć sześćsetletnią czarownicą, która gdzieś tutaj mieszka. Wiesz coś o niej?
 
xeper jest offline