Wiedźma Wicca, co ma sześćset lat – pomyślał Guun. – Bzdury! Wierutne bzdury! Teraz na pewno kłamie, nikt nie jest w stanie żyć sześciuset lat. A skoro to jest kłamstwo, to pewnie wszystko inne też. Te opowieści o bagnach, podziemiach, elfach i Talizmanie na pewno wyssał z palca. Ale cóż, takie życie. Muszę zaczerpnąć informacji gdzie indziej.
Od strony drogi biegnącej przez wioskę do kuźni zbliżało się trzech jeźdźców. Kowal odwrócił się od Guuna i podszedł do jednego z nich. Tego z burzą rudych włosów na głowie, najwidoczniej przywódcy. Przez chwilę rozmawiali, po czym obaj weszli do domu. Na zewnątrz czekali pozostali dwaj jeźdźcy, pachołkowie rudego. Podprowadzili niespokojne konie do kuźni, a parobkowie kowalscy zajęli się usuwaniem starych podków, które z brzękiem lądowały na stosie złomu stojącym w rogu i mocowaniem nowych. Guun przez chwilę przyglądał się pracy w kuźni, zastanawiając się nad kolejnym krokiem, jaki musi przedsięwziąć w celu zdobycia artefaktu. Wszystko się trochę pokomplikowało. Łudziłem się, że będzie łatwo. Ot, kupię talizman i jak po sznurku zawędruję do Korony Władzy. Ale cóż, teraz jedyną moją nadzieją jest wiedźma, żyjąca na szczycie wzgórza. Dobre i to. Ale najpierw zasięgnę więcej informacji.
Zostawił za sobą kuźnię i wolnym krokiem ruszył przez wioskę. Po drodze zasięgnął informacji, gdzie może znaleźć lokalną świątynię. Trafił tam bez trudu, w końcu wioska nie była duża. Niewielka, otynkowana na biało świątynia nieznanych bogów wznosiła się w środku zielonego i wonnego zagajnika. Budynek otoczony był niskim, drewnianym płotkiem, a pod ścianami rosły wielokolorowe kwiaty. Uroczo... – pomyślał Guun i wszedł do ciemnego, wonnego kadzidłami wnętrza w poszukiwaniu kapłana.
- Witaj wielebny – odezwał się, gdy już go znalazł. – Jestem tu nowy i chciałbym porady. A wiem, że wy, kapłani chętnie takowych udzielacie. Mianowicie, chodzi mi o dwie rzeczy. Po pierwsze, interesuje mnie coś co się zowie Koroną Władzy... A druga sprawa związana jest z niejaką Wiccą, ponoć sześćsetletnią czarownicą, która gdzieś tutaj mieszka. Wiesz coś o niej? |