Kelly mi słusznie powiedział, że zamiary Marthy mogą nie być do końca jasne.
Ona po prostu chce razem z Falkonem trzymać się kilka minut za główną grupą i podbiegać, by nadrobić czas spędzony na zacieraniu śladów. Ale nie czeka specjalnie na orki ani nic takiego.
Gdy te zbliżą się na zasięg strzału to będzie strzelała, jednocześnie próbując powiadomić idących przed nią. Teraz mam nadzieję jest troszkę jaśniej.