|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-06-2009, 23:21 | #131 |
Reputacja: 1 | Ucieczka czy obrona? Ucieczka przed wielką grupą silnych i sprawnych orków nawet lecząc do końca rannych członków drużyny i używając zaklęć dających wszystkim widzenie w mroku wydaje mi się nawet nie tyle mało realne co niemożliwe. Oczywiście, moglibyśmy się rozdzielić i pewnie co sprawniejsze elfy i tropiciele (: P ) by dały rade, ale ciężkozbrojny krasnal albo nienawykli magowie? No, chybaże czarowniki mają w zanadrzu jakieś superczary. Orki będą nas widzieć, słyszeć - w górach niesie się pewnie ładne echo i, co najważniejsze, czuć, nawet pomijając ogara, dzięki któremu znajdą każdego z nas wszędzie. Do wioski ze 2 dni drogi, więc nie uciekniemy do sojuszników. Zgubić ich? Nie widzę realnej możliwości, skoro już są mniej niż godzinę od nas. Jedyne co widzę, żeby dało się zrobić, to znaleźć miejsce do obrony, a te już mamy. Żarcie właśnie ubiliśmy, wodę w razie czego bukłakiem ptaki mogą donosić, może mało, ale powinno starczyć w racjach głodowych, więc oblężeniem nas nie wezmą... A szturm? Powinniśmy zadać im straszne straty nawet zanim zepchneliby nas do jaskini, gdzie w wąskich korytarzach mielibyśmy wielką przewagę. A jakby udało się zauroczyć i porwać wodza... a potem poruczników... to nawet jak nie uciekną to będą atakować jak bezmyślne bydło, a wtedy czeka ich śmierć. Bronić się. To mój głos... chybaże ktoś ma jakieś sugestie o których nie pomyślałem. EDIT: Po konsultacjach światopoglądowo-geograficznych, stwierdzam, zę obrona byłaby większym ryzykiem niż ucieczka, przez co zmieniam zdanie. Uciekać.
__________________ "To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS Ostatnio edytowane przez Judeau : 19-06-2009 o 11:09. |
19-06-2009, 00:20 | #132 |
Reputacja: 1 | Eliot nie zaproponuje nic, zda się na znacznie bardziej doświadczonych i mądrzejszych członków drużyny. Zrobi to co postanowi większość. |
19-06-2009, 13:34 | #133 |
Reputacja: 1 | Uciekać Jeśli trzeba Araia będzie spokojnie argumentowała swoją decyzję: - jaskinia będzie dla nich więzieniem bez wyjścia - są coraz bardziej zmęczeni i osłabieni – nawet twardy krasnolud - jedna strzała starczy, by twardy krasnolud stał się martwym krasnoludem, a wtedy wszyscy są martwi - barykady nie dadzą rady zbudować, ani zabezpieczyć wejścia „Więc idźmy w mgłę. Tam nie zobaczą nas. Nie wywąchają nas. Nie usłyszą – powiedziała pewnie, chłodno, kalkulując ich szanse. - Blasfemar powie nam gdzie są. Tam będziemy mogli się ukryć, zastawić pułapkę, uciec. Albo zaatakować znienacka jeśli znajdzie się potrzeba – w jej głosie pojawiła się jakaś zimna zaciętość. - Ale nie tu. Te lwy były samotnikami, nie byłoby tu ich leża, gdyby żył w okolicy niebezpieczniejszy od nich drapieżnik. Dolina powinna być bezpieczna.”
__________________ "[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat." |
19-06-2009, 13:36 | #134 |
Reputacja: 1 | Erytrea będzie za tym, aby uciekać. Nie uśmiecha jej się kolejna walka, zwłaszcza gdy przeciwników jest więcej i są lepiej uzbrojeni.
__________________ "Umysł ludzki bardziej jest wszechświatem niż sam wszechświat". [John Fowles, Mag] |
21-06-2009, 13:04 | #135 |
Reputacja: 1 | Eliot napisał list do górników i właściwie już niemal wysłał. słowo "niemal' jest tu istotne, ponieważ w ostatniej chwili powstrzymała go Araia. Całe działanie będzie opisane w poście Obce i prosiłbym wszystkich graczy do odniesienia się do sytuacji, wynikające z jej, a nie mojego postu. |
21-06-2009, 13:29 | #136 |
Reputacja: 1 | Post stoi. Jak napisał Kelly - zmianie uległo pisanie wiadomości. Cała prawda znajduje się teraz w moim poście (chyba, że wcześniej Falkon i Martha zrobią Arai kuku ). Założyłam, że Brog będzie tak miły i rozrysuje schematycznie korytarze - natomiast jeśli nie zrobi tego, to zedytuję posta i będę bardzo szeroko uśmiechała się do Falkona. Jeśli macie jakiekolwiek zastrzeżenia - walcie śmiało.
__________________ "[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat." |
22-06-2009, 10:10 | #137 |
Reputacja: 1 | Brog jest zawsze miły. Jeno pośród niezliczonych talentów, akurat zabrakło umiejętności rysowania. |
22-06-2009, 10:45 | #138 |
Reputacja: 1 | Jeżeli trzeba, to Eliot pod kierunkiem Broga może to narysować. Wprawdzie nie jest malarzem, ale biorąc pod uwagę, że standardowo zajmuje się pisaniem, to jak mu powie: zrób taka to a taką linię i napisz 100 kroków to nie ma problemu. Nie chodzi wszak o malunek artystyczny, lecz schemat. |
24-06-2009, 09:07 | #139 |
Reputacja: 1 | Blasfemar pozostanie w tyle, przekazując Erytrei informacje o orkach, które uda mu się zdobyć. Prawdę mówiąc, nie chce mi się pisać postu w tej chwili tylko po to, by zamieścić tam tę wzmiankę, dlatego deklaruję to w komentarzach. Może jeśli się z Eleanor wieczorem skontaktuję, jakąś notkę popełnię, ale raczej czekam teraz na post MG. To tak gwoli ścisłości, wyjaśnienia, usprawiedliwienia etc. :] POSTSCRIPTUM: Dowiedziałam się dzisiaj, że przesunięto termin mojej obrony z 6. na 1. lipca, w związku z czym nie siądę do postu przez najbliższy tydzień. Moja notka najwcześniej 1. lipca wieczorem. Przepraszam z góry za to opóźnienie.
__________________ "Umysł ludzki bardziej jest wszechświatem niż sam wszechświat". [John Fowles, Mag] Ostatnio edytowane przez Suarrilk : 24-06-2009 o 19:45. |
24-06-2009, 20:05 | #140 |
Reputacja: 1 | Kelly mi słusznie powiedział, że zamiary Marthy mogą nie być do końca jasne. Ona po prostu chce razem z Falkonem trzymać się kilka minut za główną grupą i podbiegać, by nadrobić czas spędzony na zacieraniu śladów. Ale nie czeka specjalnie na orki ani nic takiego. Gdy te zbliżą się na zasięg strzału to będzie strzelała, jednocześnie próbując powiadomić idących przed nią. Teraz mam nadzieję jest troszkę jaśniej. |