Ciekaw jestem co autor miał na myśli. Czy "w jaki sposób pokonać potężną postać gracza" - nic trudnego, zawsze znajdzie się coś mocniejszego od gracza (czasami w ilości siła, jeśli nie w jakości), czy może "jakie postawić wyzwania przed potężną postacią gracza" - a to już bardziej ciekawe. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć że sprawdza się związanie graczy z miejscem - niech w toku przygód uratują miasto, sprowadzą do domostw ofiarowanych przez wdzięczne władze swoje rodziny, niech mag ma stałego dostawcę składników magicznych który w podzięce za uratowanie syna czy córki daje mu rabat, niech wojownicy wyszkolą straż miejską do wysokich standardów, zarekomendują dowódców, niech członkowie drużyny mają w mieście swoją bazę wypadową, interesy, przyjaciół. Powiem tyle - wyzwania same się pojawią, czy to w formie rywalizującego na polu handlu miasta, przejeżdżającego przez miasto szlachcica (czy łowcę czarownic!), kultystów, zazdrosnych rywali i spadkobierców pokonanych przez postacie graczy dawnych wrogów. Osadzajmy graczy w świecie, niech kolejne przygody nie zaczynają się "w próżni", a, tak jak w życiu, akcja i adrenalina będzie cały czas zapewniona.
__________________ Why Do We Fall? So We Can Rise |