Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2009, 00:13   #370
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
Nie wiedział co robić. Zaledwie wyszedł z jaskini i udał się na taką odległość, która pozwalała mu obrócić się i stanąć do walki, a tu z drugiej strony, kamrat - Sathem, pokąsał szczury ogniem. Nic by to nie znaczyło gdyby nie fakt, że płomienie grilla od szczurów oddzielał właśnie Kall'eh. Ten jednak długo nie myśląc runął szczupakiem w pobliskie zarośla. Gdy wyszedł zdążył zobaczyć ostatnie gryzonie ginące pod halabardą Uzjela.

Nie pobawił się. A mógł zostać jednak w jaskini i sam się tym zająć. Jak to mówią? "Dyć komuś palucha to cauom ręke wszamie."

Wstał otrzepał się w samą porę. Gdyż jak by wcześniej zobaczył idącyce gobliny za Szamilem rzucił by się na nie prawdopodobnie. Lecz widział jak Szamil macha do nich i rozmawia.
"Po siaki ciort ciągnie łon ich tuo?"
Otrzepywał spodnie z piachu i zielska kręcąc głową z lekkim niedowierzaniem. Spojrzał na opychającego się Wilka. No jeden przynajmniej ma radochę ze sztucznych ogni. Oby czegoś podobnego w tunelu nie zrobił, bo będzie kiepawo.

Szamil zasalutował do Uzjela i przedstawił swoich nowych kompadre. Kall'eh nie mógł znieść tego widoku i ruszył szybkim krokiem do jaskini. Drow nie drow ale łazić z obsrajmajtkami nie chciał.

Wszedł pierwszym. Na samym początku nie zastanawiając się nawet czy reszta idzie. A tym bardziej nie zastanawiając się czy pomioty idą z nimi też. Szedł tym bardziej uważnie. Jako krasnolud potrafił się zorientować czy coś jest nienaturalnego w tych skałach. I czy przypadkiem nie ma przed nimi żadnej pułapki. Szukają drowa czyli istoty, która też przebywa w części swojego życia w jaskiniach. No to będzie fajna zabawa. Na tą myśl prawie zapomniał o brudasach człapiących gdzieś z tyłu.

Karzeł uważnie sprawdza gdzie idą. Zwraca uwagę nawet na normalniejsze z dziwnych rzeczy jakie na potka.
 
__________________
gg: 3947533

Fabiano jest offline