Wątek: Skrzydlaci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2009, 00:43   #87
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
Bartel był stanowczo zmieszany. Można by rzec, że stanowczo to zbyt lightowe stwierdzenie. Choć nie dał po sobie nic poznać, przynajmniej miał taką nadzieję. Lekko zdziwił się jak Diriael rzekł, że nie wszystko im wyjawił. Lecz wbił w niego wzrok jak ten powiedział, że Kevin radził być ostrożny. Coś tu śmierdziało i nie był to gularz.

King zaczął zastanawiać się w duchu o co toczy się gra. Czy brąc w to dalej nie oddali się od swojego celu. Być może zacznie batalie o nie swoije poglądy. Lub co gorsza będą marionetkami w czyjejś rozgrywce.

- Aronaxie, z tego co mówił Bartel,ty możesz zaaranżować spotkanie, tak? - Diriael ciągnął dalej. Gdy gospodarz przytaknął Bartel zadał pytanie:
- A ja mam jeszcze inne pytanie. O co toczy się gra? Co wy tutaj wyprawiacie?

Po chwili spojrzał na Asael, pstryknąl dwa razy palcami.
- Halo panienko, halo! - jeszcze raz pstryknął palcami widząc w jakim stanie jest skrzydlata. - A Ty co tu robisz? Strażniczka czy Posłanka? - Spojrzał na resztę - Ja jestem byłym strażnikiem, cięcie dostałem za zbyt częstę opuszczanie Pierwszego Miasta. A wy?
 
__________________
gg: 3947533

Fabiano jest offline