WÄ…tek: [Autorska] Aurora
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2009, 21:44   #15
QuartZ
 
QuartZ's Avatar
 
Reputacja: 1 QuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemu
- Michaił, jesteś tam ... Otwórz to ja Mellisa - Usłyszał zaraz po pukaniu do drzwi. Nie zaglądała tu często, ale mimo wszystko wypadało chociaż ją wpuścić.
- Już otwieram, daj mi sekundę. - Krzyknął przekręcając matrycę komputera tak, żeby nie mogła zobaczyć co robi. - Możesz wejść.
Wpuścił kobietę do swojej kabiny, jednak od razu potem zajął się swoim laptopem. Był o wiele ciekawszy niż jakaś baba wchodząca tutaj sprawdzić jak sobie dziecko radzi. Nie potrzebował niańki.

Przed oczami przeleciało mu kilka ciekawych opcji w systemach statku. "Zabawmy się" - pomyślał. Na początek wyłączył sztuczną grawitację w stołówce. Był pewien, że kiedy następnym razem zamówi sobie posiłek usłyszy pełną relację na temat dziwnej awarii od człowieka z kuchni. W zasadzie nie mógł się już doczekać tej wiadomości. W końcu na chwilę obecną i tak nie miał już innych rozrywek.

- Zaczekaj jeszcze sekundę, wyłączę grę tylko przejdę jeszcze jeden poziom. - Rzucił do kobiety dla uspokojenia. W końcu jako dziecko co innego mógłby robić przy komputerze. Przynajmniej miał nadzieję, że Mellisa ta pomyśli.

Zanim jednak poświęcił swoją uwagę kobiecie włączył jeszcze tylko jeden ostatni program. Powinien przez chwilę mielić w komputerze dane, więc będzie chwila, żeby zająć się gościem.
Program był dość prosty. W zasadzie jedynym jego zadaniem było sprawdzenie w systemie danych osób, których komputery udało się odnaleźć w sieci. Niby nic wielkiego, jednak z listą nazwisk, wiekiem, wykształceniem i stanowiskiem kiedyś i teraz można wiele zrobić. Miał nadzieję, że chociaż część tych danych uda mu się zdobyć, jednak na wyniki trzeba będzie poczekać. Zwrócił się do kobiety.

- Nie martw się o mnie, ja na prawdę sobie radzę. Jeśli tylko czegoś mi potrzeba w tych kabinach jest obsługa dla ważniaków. Zrobią wszystko co trzeba za mnie, wiesz jakie to fajne? Dzisiaj przynieśli mi frytki ot tak po prostu. - Spojrzał na kobietę po raz pierwszy od kiedy weszła. - Chyba nic się nie stało? Nic nie zrobiłem złego, prawda?
 
QuartZ jest offline