‘BT odtrącił jej przyjacielskie ramię, chwycił ją za gardło skutecznie dławiąc ją własnymi słowami, po czym wyrzucił w powietrze. W uścisku zdążyła jedynie wyseplenić;
-Eeeek!... to za Milky, czy Marty?- Zanim wyryła swój autoportret w glebie kilka metrów dalej. Bez większego problemu, powstała z gleby otrzepując się i wypluwając trawę, która wdarła się pod maskę wprost do jej ust. Odchylając swą masę czuła się nieswojsko wiedząc, że jej usta nareszcie były pozbawione wszelkich deformacji.
-”…przyjaciel po fachu tak? Także kiedyś miałam zlecenia na ‘spideya”
-Dobra dobra, jak chcesz… Magnus, widzę że wszyscy się już obudzili. Sprowadziłeś nas tu, wiec może opowiedz trochę więcej o tym Otherworld, czemu tutaj, albo i lepiej, z jakiego powodu nas tu przywróciłeś? A! Tak przy okazji, dzięki. Za bardzo cenie swoje życie by się z nim żegnać.- zwalnia wypowiedź, grożąc palcem –Oooo ile nie był to czysto egoistyczny powód, jak zrobienie z nas wszystkich służących. Widzę, że z jedną już ci się udało- wskazuje Drew –bo wiesz, moje usługi kosztują, a za włożenie stroju francuskiej pokojówki będziesz płacił ekstra. Aha! I nie mam zamiaru towarzyszyć ci przy kąpieli, jesteś trochę za stary, sam rozumiesz… EDIT; Poniżej wersja bez drażniącego nadmiaru żółci.
‘BT odtrącił jej przyjacielskie ramię, chwycił ją za gardło skutecznie dławiąc ją własnymi słowami, po czym wyrzucił w powietrze. W uścisku zdążyła jedynie wyseplenić;
-Eeeek!... to za Milky, czy Marty?- Zanim wyryła swój autoportret w glebie kilka metrów dalej. Bez większego problemu, powstała z gleby otrzepując się i wypluwając trawę, która wdarła się pod maskę wprost do jej ust. Odchylając swą masę czuła się nieswojsko wiedząc, że jej usta nareszcie były pozbawione wszelkich deformacji.
-”…przyjaciel po fachu tak? Także kiedyś miałam zlecenia na ‘spideya”
-Dobra dobra, jak chcesz… Magnus, widzę że wszyscy się już obudzili. Sprowadziłeś nas tu, wiec może opowiedz trochę więcej o tym Otherworld, czemu tutaj, albo i lepiej, z jakiego powodu nas tu przywróciłeś? A! Tak przy okazji, dzięki. Za bardzo cenie swoje życie by się z nim żegnać.- zwalnia wypowiedź, grożąc palcem –Oooo ile nie był to czysto egoistyczny powód, jak zrobienie z nas wszystkich służących. Widzę, że z jedną już ci się udało- wskazuje Drew –bo wiesz, moje usługi kosztują, a za włożenie stroju francuskiej pokojówki będziesz płacił ekstra. Aha! I nie mam zamiaru towarzyszyć ci przy kąpieli, jesteś trochę stary, sam rozumiesz…
Ostatnio edytowane przez Kawairashii : 26-06-2009 o 17:56.
Powód: Nowa wersja tekstu
|