Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2009, 23:48   #484
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Leżący na ziemi Yon z trudem uniósł głowę.
Nie wrzasnął z bólu tylko dlatego, że zabrakło mu sił.
Miał wrażenie, że w jego pięknym planie coś się nie udało. Tylko nie do końca wiedział, co... Dlaczego, miast walczyć, leży i podziwia chmury, zza któych nieśmiało wygląda słońce?
I czemu tak go wszystko boli?
Nagle sobie przypomniał.
Skok i upadek.
Wściekły ryk Chernina i oślepiającą błyskawicę...

Aż bał się spojrzeć na własne ciało. Miał wrażenie, że czar barona wypalił w nim dziurę na wylot. I nie bardzo chciałby zobaczyć nierówny bruk rathiańskiego rynku.

Zakaszlał.
Obrócił głowę i splunął.
Krwią, czego natychmiast pożałował. Czuł, jakby z każdą sekundą miał jej coraz mniej i pozbywanie się życiodajnego płynu w taki sposób było karygodnym marnotrawstwem.

To, co działo się na rynku, docierało do Yona jakby przesączone przez grubą watę. W jego uszach dźwięczał wciąż ryk rozwścieczonego licza. Z zawartej w tym wrzasku emocji łatwo można było wywnioskować, że żywot Yona nie będzie zbyt długo trwał, zaś Chernin się do tego z wielką przyjemnością przyczyni.

Na co poświęcić ostatnie sekundy życia? Spisać testament? Oddać się rozmyślania o popełnionych błędach? Pomodlić się do któregoś z bogów? Podjąć rozpaczliwą i bezsensowną próbę ucieczki?
Ale położyć się i czekać na śmierć? To raczej nie było w stylu Yona.

Najlepszym wyjściem byłoby schować się...
Mysiej dziury w pobliżu nie było. Schowanie głowy w piasek również nie wchodziło w grę. Nie dość, że piasku pod ręką nie było, to jeszcze fakt, że ty nikogo nie widzisz nie oznacza, że inni nie widzą ciebie. Poza tym, jak mówili znawcy, podczas niezbyt skomplikowanej operacji chowania głowy wystawia się na widok publiczny inną, zwykle mniej reprezentatywną część ciała.

Mógł go ocalić cud, a na interwencję żadnego z bogów nie liczył, albo dobry plan...
'Grunt to dobry plan' mawiał jeden z jego znajomych.
Jednak umysł uparcie odmawiał współpracy, jakby być albo nie być Yona jego wcale nie dotyczyło.
A przecież kolejna błyskawica i zostanie z Yona stosik zwęglonych kości, a taki koniec nigdy się Yonowi nie marzył.

Czy jeśli wykorzysta ciało Esvelle jako tarczę...
Prawdopodobnie Chernin nie skorzysta z błyskawicy... Zechce własnoręcznie udusić Yona...
A do do milady był tylko krok...
 
Kerm jest offline