Cytat:
Drakkon, Anna i Mort mieli sporo dialogów
|
Dak'kon, to po pierwsze.
Sporo, bo sporo. Nawet fajną odmianą było "wymuszenie" na nich rozmowy, a nie czekanie na ich inicjatywę jak w Baldurze. Ale w porównaniu i tak kojarzę więcej "interakcji" drużynowej w BG niż w Torment. Po prostu Planescape miał konwencję interaktywnej książki, miał ambitniejszą fabułę (o ile można mówić o jakiejkolwiek ambicji w odniesieniu do fantasy) i skupiał się mocno na akcentowaniu świata i jego klimatu. BNi byli ważni dla rozwoju fabuły, nie dla istnienia ich samych w sobie.