Istnieją tysiące sposobów na zabicie/zagrożenie graczom. Moim zdaniem jednym z lepszych a zarazem najprostszym i mniej pospolitym niż potężny potwór czy jakikolwiek przeciwnik jest zwykłe przyjrzenie się karcie postaci twojej "ofiary". O co mi chodzi? Wszystkie profesje mają swoje wady i zalety, np. taki Zabójca Demonów będzie stawiał głównie na walkę wręcz i odporność, ale jako, że jest krasnoludem nie grzeszy zbytnio ogładą czy inteligencją. Wykorzystaj to. Stwórz sytuacje, gdy postać głupia lub naiwna będzie decydować o losie drużyny, a inteligentny dworzanin spędzający większość czasu na prowadzenie interesów z skąpymi kupcami walczył w pierwszej linii. Druga sprawa, nic bardziej nie zagraża postaci gracza jak druga postać gracza. Postaraj się wywołać w drużynie spięcia. Jak można to zrobić? Tu dobrze byłoby by owy głupiec zadecydował o losie drużyny, a raczej wprowadził je w poważne tarapaty. Decyzje. To od nich wiele zależy, to one pobudzają sesje, dają jej prawdziwego kopa emocji. I o to chodzi. Super pomysłem jest postawienie takiej decyzji, która będzie w interesie jednej z postaci gracza, a drugiej nie. Kłótnie masz zapewnioną, która może przerodzić się w coś o wiele groźniejszego. Dla mnie nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż oglądanie jak jak dotąd silna drużyna ukazująca swą słabość gdy przychodzi do podejmowania decyzji. Pamiętaj, że każda postać i drużyna ma swe wady, wykorzystaj je a twoim graczom po prostu opadnie szczena. |