Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2009, 23:04   #207
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Ulga zmieniła się w uczucie, które gdyby miała większą wprawę w nazywaniu takich stanów, nazwałaby pewnie szczęściem, co z tego, że trwającym kilka sekund jednego pocałunku. I znowu przez moment wszystko było prostsze, cel jasny, chodziło tylko o to, żeby przeżyć. Żeby oni we dwójkę przeżyli.
Trwała wojna, oni sami byli nosicielami obcych genów, świat na ich oczach zmieniał się w terytorium obcego gatunku, zostawiła w Berlinie brata balansującego na krawędzi człowieczeństwa a nagle poczuła się zakorzeniona w swoim życiu i naprawdę pragnęła je ocalić.

Ale zniknęła Ys. Tanja w żadnym wypadku nie mogła zostawić tu lekarki. Prawdopodobnie nie mogłaby zostawić nikogo, ale Yseult ze swoimi tabletkami, czarnym humorem i depresją stała jej się zadziwiająco bliska. Chyba po prostu ten rodzaj reakcji na rzeczywistość wydawał się fizyczce zrozumiały i głęboko ludzki.
Zgodziła się na cały plan poszukiwań.
- Dziękuję – uśmiechnęła się do Axela niestosownie do okoliczności, bo jakoś radośnie. - Ys miała słuchawki w uszach. Może sobie o nich przypomni i się z nami skontaktuje.
- Ys słyszysz mnie, odezwij się, idziemy po Ciebie, tylko powiedz gdzie - jakby nie dopuszczała myśli, że Yseult stało się coś złego.
 
__________________
"Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie
Hellian jest offline