Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2009, 22:20   #33
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Stwór padł z czaszką rozpłataną klingą miecza. Drugi potwór uciekł, klekocząc swoimi licznymi odnóżami, widząc, że nie ma szans w dalszej walce. Eladrin nie okazał się łatwym i przyjemnym posiłkiem. Erevan wytarł brudną od krwawo – czarnej posoki głownię miecza, w znalezioną nieopodal szmatę, po czym odrzucił ją zdegustowany.

Po chwili dalej kontynuował swoją wędrówkę do skraju tego wielkiego bagiennego śmieciowiska. Wędrówka to było raczej złe określenie. To było przedzieranie się przez sterty i hałdy odpadków. Omijanie kałuż i bagnistych pułapek. Wreszcie dotarł do miejsca o którym opowiadała mu żebrząca starucha.

Określenie tego szałasu z drewna, papieru, gałęzie i wysuszonego błota, wymieszanego z lepiej chyba nie wiedzieć czym, chatą, było nieporozumieniem.

Swordmag uchylił ostrożnie drzwi, odrapane, zrobione z nieheblowanych obrzynów. Zajrzał ostrożnie do środka. Zlustrował sytuację we wnętrzu i wszedł do środka. W kącie, siedziała brudna, rozczochrana i zapłakana przedstawicielka jego rasy. Tylko po medalionie wiszącym na jej szyi, mógł się domyślić, że to siostra powabnej Mirandy. Dziewczyna wpatrywała się tępo w ścianę naprzeciwko, nawet nie zwracając na niego uwagi.

Erevan uklęknął przed nią i spojrzał jej w twarz.

- Annalise? Przyszedłem po Ciebie, przysłała mnie twoja siostra Miranda. – mówił spokojnym i ciepłym głosem. – Martwiła się o Ciebie, że coś złego Ci się stało. Na szczęście jesteś cała. Chodź, zaprowadzę Cię do niej.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline