Wątek: Arka
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2006, 15:05   #113
Templarius
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
-Nie mówiłem, że bym go zostawił... - mówi Paweł, spogladając ponuro na Amelię. Nie lubił jej. Krzykliwa, mało...hmm...stabilna? W dodatku lubi zakładać wszystko z góry. Mało przydatni są tacy ludzie tutaj, kiedy jest tyle stresu...
-I tak wszyscy możemy zginąć, jak nie z głodu, to od poniemieckiej miny. - dodaje ponuro, uśmiechając się sarkastycznie.
-Kto wie? Może ten człowiek pilotując uratował nam życia? Może dzięki niemu nie rozbiliśmy się na pełnym morzu, albo nie wryliśmy się prosto w ziemię? - mówiąc to, odwraca wzrok i wbija go gdzieś w dal, w nadchodzące ,ciemne chmury.

"Za to teraz męczymy się gdzieś na pieprzonej wysepce"

-Zresztą skoro Andrzej mówi, że on się nie obudzi, to po co przyspieszać jego śmierć przenosząc go? Co najwyżej możemy zrobić dla niego jakąs kryjówkę - ale i tak nie dożyje ranka. - z rezygnacją wodzi po wszystkich zamglonym ze zmęczenia wzrokiem.
-Nie wiem jak wy, ale ja jestem zmęczony. A jeśli zaraz nie schronimy się gdzieś, to będę także przemoczony. A teraz dość pieprzenia, po prostu weźmy najpotrzebniejsze rzeczy. - odwracam się w stronę kupki złomu, który niegdyś był częścią samolotu i zaczynam ją przeczesywać.

-Nie marnujcie czasu. Lepiej szybko ruszajmy. - "Albo od razu się zabijmy..." - mówię, nadal odwrócony do żelastwa.

[user=170,532] Przeszukuję kawałki blach i innego śmiecia w poszukiwaniu równej, nieprzemakalnej powierzchni, na tyle dużej, by móc zrobić z niego naczynie na deszczówkę, lub "skraplacz".[/user]
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline