Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2009, 22:29   #24
Potwór
 
Potwór's Avatar
 
Reputacja: 1 Potwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłość


Kapitan Thora często wracał myślami do tego okresu życia gdy udało mu się unikać polityki, jeszcze nieco ponad rok temu, zanim na mocy układu między dziekanem Pozyskiwaczy na Al'Kahali, a przewodniczącym Najwyższego Zakonu Inżynierów Thor, wówczas jeszcze High Flyer, tułał się po wszelkich zapomnianych przez Boga i ludzi zakątkach wszechświata nie zwracając na siebie niczyjej uwagi. Tęsknił za starymi dobrymi czasami, czasami gdy statki latały szybciej, whiskey smakowało lepiej, słońca świeciły jaśniej, a kobiety były piękniejsze...

Co o całym spotkaniu myślał siedzący obok mężczyzna którego Rafael nazywał wcześniej, podczas oczekiwania na pokładzie Flogistona V na prom Hrabią tak naprawdę nie było istotne. I tak zachowa to dla siebie, a jedyną emocją którą można było wyczytać z jego twarzy poza skrajnym znudzeniem był gniew gdy tylko jego wzrok natrafiał na któregokolwiek ze strażników ambasadora który przed chwilą odebrał mu broń.

Kapitan odczekał aż dowódca Odyna skończy mówić i sam wtrącił się do dyskusji.

-Nazywam się Rafael Botheroyd, dowódca Thora. Myślę że w obecnej sytuacji możemy wzajemne groźby odłożyć na chwilę każdą inną niż obecna, zresztą strona Jego Cesarskiej Mości i tak nie jest w pozycji w której mogłaby nam dyktować warunki. - Rafael podniósł się z kanapy i ze skrzyżowanymi za plecami rękoma zaczął przechadzać się po pomieszczeniu -Jesteśmy w tym systemie już od ośmiu godzin i według mojej skromnej wiedzy żaden z nas nie wykrył obecności obcych sygnałów, ani tym bardziej okrętów w okolicy. Wniosek jaki mi się nasuwa jest taki iż system ten jest niezamieszkały, lub zamieszkały przez istoty niezdolne do, hmm... zaawansowanych podróży kosmicznych więc chwilowo nic poważnego nam nie zagraża. Z tego co wiem na pokładzie Odyna mogą znajdować się sondy zdolne do relatywnie szybkiego, jak na obecne warunki oczywiście, skanu systemu co powinno być priorytetem. Oczywiście zaraz po ustaleniu innej ważnej kwestii, a mianowicie ustalenia łańcucha decyzyjnego floty. Mówiąc krótko uważam że powinniśmy wyznaczyć dowódcę spośród frakcji stanowiącej większość armady - to jest Ligii- uśmiechnął się pod nosem, wiedział że cesarscy nigdy się na to nie zgodzą ale miała to tylko zmiękczyć grunt przez kolejną propozycją - Rady złożonej spośród kapitanów i pierwszych oficerów każdego z okrętów. Jakby na to nie patrzeć władza i tak wpadnie w ręcę gildii...
 
Potwór jest offline